naprawdę muszę pogonić panią profesor. Ostatnio ją widzieli, jak wrzeszczała na zdezorientowaną obsługę lotniska Heathrow.
Wypadki są, pożary są, złoczyńcy są w Londynie…
hopla & pururu
P.S. To jest wbrew pozorom na temat. Po wyłonieniu się z Trójkąta Bermudzkiego, za którym leżą Wyspy, miała przesiadkę w Mieście Trujilo… A nie, przepraszam, to już się znowu nazywa Santo Domingo. Zdaje się, że trafiła na jakieś lokalne święto kozła, jak zwykle się upiła i zaspała na ten właściwy samolot.
Jak ktoś jest z mojej rodziny, to może być profesorem belwederskim, a i tak się zachowuje jak głupek. :)
Rotfl,
naprawdę muszę pogonić panią profesor. Ostatnio ją widzieli, jak wrzeszczała na zdezorientowaną obsługę lotniska Heathrow.
Wypadki są, pożary są, złoczyńcy są w Londynie…
hopla & pururu
P.S. To jest wbrew pozorom na temat. Po wyłonieniu się z Trójkąta Bermudzkiego, za którym leżą Wyspy, miała przesiadkę w Mieście Trujilo… A nie, przepraszam, to już się znowu nazywa Santo Domingo. Zdaje się, że trafiła na jakieś lokalne święto kozła, jak zwykle się upiła i zaspała na ten właściwy samolot.
Jak ktoś jest z mojej rodziny, to może być profesorem belwederskim, a i tak się zachowuje jak głupek. :)