a nie mógłby pan zrezygnowac z tego irytującego zwyczaju “ostrzegania” w każdej z dyskusji z uczestnictwem Szczęsnego Zbigniewa przed nim?
Raczej tu się ludzi dorośli i świadomi, którzy gadają z kim chcą.
I obserwatorom, nie uczestniczącym w dyskusjach takich czyta się ciekawiej właściwe, nawet ostre ale na temat dyskusje niż takie “przysrywki”, szczególnie że juz je czytałem wielokrotnie…
Panie Jerzy,
a nie mógłby pan zrezygnowac z tego irytującego zwyczaju “ostrzegania” w każdej z dyskusji z uczestnictwem Szczęsnego Zbigniewa przed nim?
Raczej tu się ludzi dorośli i świadomi, którzy gadają z kim chcą.
I obserwatorom, nie uczestniczącym w dyskusjach takich czyta się ciekawiej właściwe, nawet ostre ale na temat dyskusje niż takie “przysrywki”, szczególnie że juz je czytałem wielokrotnie…
Pozdrawiam z irytacją.
grześ -- 02.02.2010 - 22:07