Panie Zbigniewie, ale co Pan (z przeproszeniem) udowodnił?
To, że wraz “ze wzrostem temperatur” w rejonie Seatlle spada więcej śniegu?
Bo, przecież się ociepla, nespa?
A jak powszechnie wiadomo śnieg pada wtedy kiedy jest ciepło. Im jest cieplej – tym jest go więcej.
A może udowodnił Pan, że wraz “ze wzrostem temperatur” obniża się tzw. granica wiecznego śniegu ? Czyż nie to wynika z Pańskich dywagacji w temacie lodowca na “wyjątkowej górze”?
Czy tak? Czy to jest właściwa interpretacja?
Dodam jeszcze, nieopatrznie, że lodowce w rejonie Mt. Shasta znajdują się w Kalifornii. To trochę bardziej na południe od Mt. Rainier, nieprawdaż? A powiększają się. No doprawdy – to jest dopiero półprawda! Jak one mogą? No jak?
Byłabym zobowiązana gdyby jeszcze wrzucił Pan parę danych na temat “podwyższania się” poziomu mórz i oceanów. Oczywiście jeśli to zbyt Pana nie zmęczy.
Chętnie się czegoś nauczę. Wszak jestem tylko głupim “denier”.
Ekhm... :)
Panie Zbigniewie, ale co Pan (z przeproszeniem) udowodnił?
To, że wraz “ze wzrostem temperatur” w rejonie Seatlle spada więcej śniegu?
Bo, przecież się ociepla, nespa?
A jak powszechnie wiadomo śnieg pada wtedy kiedy jest ciepło. Im jest cieplej – tym jest go więcej.
A może udowodnił Pan, że wraz “ze wzrostem temperatur” obniża się tzw. granica wiecznego śniegu ? Czyż nie to wynika z Pańskich dywagacji w temacie lodowca na “wyjątkowej górze”?
Czy tak? Czy to jest właściwa interpretacja?
Dodam jeszcze, nieopatrznie, że lodowce w rejonie Mt. Shasta znajdują się w Kalifornii. To trochę bardziej na południe od Mt. Rainier, nieprawdaż? A powiększają się. No doprawdy – to jest dopiero półprawda! Jak one mogą? No jak?
Byłabym zobowiązana gdyby jeszcze wrzucił Pan parę danych na temat “podwyższania się” poziomu mórz i oceanów. Oczywiście jeśli to zbyt Pana nie zmęczy.
Chętnie się czegoś nauczę. Wszak jestem tylko głupim “denier”.
Magia -- 03.02.2010 - 16:06