Briffa Briffą a metoda metodą – nie jeden Briffa pnie drzew bada… Pisałem wyraźnie o pracy Briffy dotyczącej ocieplenia średniowecznego a nie o obecnego ocieplenia, które jest faktem.
W dodatku cały czas mówię – jest różnica między rekonstrukcją temperatur historycznych, gdzie konsensusu nie ma, gdzie były szwindle pod publiczkę (np. dokładanie rekordu instrumentalnego do temperatur rekonstruowanych z pni, które przestają cokolwiek wskazywać, gdy temperatura jest wysoka – czyli tzw. sztuczka Mike’a z kijem hokejowym) a twardymi danymi instrumentalnymi.
@Magia
:-)
Briffa Briffą a metoda metodą – nie jeden Briffa pnie drzew bada… Pisałem wyraźnie o pracy Briffy dotyczącej ocieplenia średniowecznego a nie o obecnego ocieplenia, które jest faktem.
W dodatku cały czas mówię – jest różnica między rekonstrukcją temperatur historycznych, gdzie konsensusu nie ma, gdzie były szwindle pod publiczkę (np. dokładanie rekordu instrumentalnego do temperatur rekonstruowanych z pni, które przestają cokolwiek wskazywać, gdy temperatura jest wysoka – czyli tzw. sztuczka Mike’a z kijem hokejowym) a twardymi danymi instrumentalnymi.
Faulować to Pani umie – zaiste…
Zbigniew P. Szczęsny -- 03.02.2010 - 21:08