Zestawię dwa cytaty z pana Zbigniewa, trzeźwego naukowca.
Żeby było wiadomo o co chodzi, to na początek cytata z Lagriffe”
Panie ZBigniewie, nie pólprawdami, ale manipulowanymi danymi vide wykresy temperatury na przestrzeni wiekow zmieniane co kilka lat w dokumentach IPCC wydawanych cyklicznie – posluguja sie eko-politycy.
A teraz pan Zbigniew. Voila:
1)
Wie Pan, to jest trochę inna sprawa – wykresy, o których Pan mówi to jednak efekt złożonych aproksymacji a nie wynik bezpośrednich obserwacji.
2)
. Wygadując bzdury i zaprzeczając danym pomiarowym można oczywiście uprawiać jakąś demagogiczną publicystykę
Po co to podałam? Ano po to, żeby każdy sobie uświadomił, że to całe IPCC i jego raporty to banda kanapowych naukowców, która dane dostarczane z terenu sobie wybierała, jako pasujące do tezy pt. “ocieplenie”. A potem tworzyli. Modele.
Równie zabójcza jest logika pana Szczęsnego: raz ukłon w stronę: “złożone aproksymacje”, raz ukłon w stronę: “dane pomiarowe”. Byle tylko pasowało.
Zjeść ciastko i mieć ciastko.
Bogu świeczkę, diabłu ogarek.
Raz w lewo, raz w prawo.
I wkoło Macieju.
Przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać
Zestawię dwa cytaty z pana Zbigniewa, trzeźwego naukowca.
Żeby było wiadomo o co chodzi, to na początek cytata z Lagriffe”
Panie ZBigniewie, nie pólprawdami, ale manipulowanymi danymi vide wykresy temperatury na przestrzeni wiekow zmieniane co kilka lat w dokumentach IPCC wydawanych cyklicznie – posluguja sie eko-politycy.
A teraz pan Zbigniew. Voila:
1)
Wie Pan, to jest trochę inna sprawa – wykresy, o których Pan mówi to jednak efekt złożonych aproksymacji a nie wynik bezpośrednich obserwacji.
2)
. Wygadując bzdury i zaprzeczając danym pomiarowym można oczywiście uprawiać jakąś demagogiczną publicystykę
Po co to podałam? Ano po to, żeby każdy sobie uświadomił, że to całe IPCC i jego raporty to banda kanapowych naukowców, która dane dostarczane z terenu sobie wybierała, jako pasujące do tezy pt. “ocieplenie”. A potem tworzyli. Modele.
Magia -- 03.02.2010 - 19:32Równie zabójcza jest logika pana Szczęsnego: raz ukłon w stronę: “złożone aproksymacje”, raz ukłon w stronę: “dane pomiarowe”. Byle tylko pasowało.
Zjeść ciastko i mieć ciastko.
Bogu świeczkę, diabłu ogarek.
Raz w lewo, raz w prawo.
I wkoło Macieju.