Myślę, że żadna wiara nie chroni ludzie przed wspomnianym przez ciebie PYKANIEM
“A czy ja napisałem gdziekolwiek, że niewiara = patologia? Przecież nie. Zaś pisałem o tym, że jeśli uznamy człowieka źródłem prawa. Można w ten sposób usankcjonować wszystko jeśli zdobędzie się jakaś większość która “pyknie” dane prawo. Jednak zakłada się takie kanony jak: – godność człowieka – podmiotowość człowieka wobec prawa – równość praw”
To wierzący ludzie podczas drugiej wojny światowej zakladali obozy, to wierzący ludzie uskuteczniali stosy, inkiwzycję... A sam papieprz podczas 2 wojny jakoś się obozom nie przeciwstawiał...
Oczywiście można przyjmować doktryny z dobrodziejstwem inwentarza, ale chyba w imię niesienia wiary katolickiej wyginęły niezłe miliony w różnych zakątkach świata.
Religia wyzwala w ludziach fanatyzm. Religia oczywiście może mieć najróżniejsze oblicza. Teraz jesteśmy pod presją ekoreligii, to jest dopiero fanatyzm.
Co człowiek pyknie
Myślę, że żadna wiara nie chroni ludzie przed wspomnianym przez ciebie PYKANIEM
“A czy ja napisałem gdziekolwiek, że niewiara = patologia? Przecież nie. Zaś pisałem o tym, że jeśli uznamy człowieka źródłem prawa. Można w ten sposób usankcjonować wszystko jeśli zdobędzie się jakaś większość która “pyknie” dane prawo. Jednak zakłada się takie kanony jak: – godność człowieka – podmiotowość człowieka wobec prawa – równość praw”
To wierzący ludzie podczas drugiej wojny światowej zakladali obozy, to wierzący ludzie uskuteczniali stosy, inkiwzycję... A sam papieprz podczas 2 wojny jakoś się obozom nie przeciwstawiał...
Oczywiście można przyjmować doktryny z dobrodziejstwem inwentarza, ale chyba w imię niesienia wiary katolickiej wyginęły niezłe miliony w różnych zakątkach świata.
Religia wyzwala w ludziach fanatyzm. Religia oczywiście może mieć najróżniejsze oblicza. Teraz jesteśmy pod presją ekoreligii, to jest dopiero fanatyzm.
Lagriffe -- 30.05.2012 - 13:00