No jednakowoż w kwestii badań prenatalnych, in vitro, aborcji głównie mamy do czynienia w Polsce z dyskursem religijnym, a nie medycznym.
No właśnie z Panem Jerzym już rozmawiamy w drugim podejściu i On nie może się obyć bez argumentacji religijnej. Zaś ja( wiadomo, czołowy indoktrynator na text ) nalegam przy tej rozmowie konsekwentnie aby odsunąć na bok argumenty religijne, a oprzeć się jedynie na medycynie. I bądź tu mądry… . NIe dogodzisz. Czuję się, jakbym rozmawiał z fanatykiem dla którego nawet medycyna staje się religią wtedy, gdy jej badania nie zgadzają z Jego poglądem na życie osoby ludzkiej.
Można wmawiać ludności, że to jedynie etyka, ale to etyka sterowana przez kościół.
Przykre, że to, co powie kilku nieżonatych hierarchów i filozofów katolickich wpływa na proces rozrodczy całego narodu.
Lagriffe, albo żąrtujesz albo żyjesz w jakimś gettcie.
Dlaczego światopogląd akurat katolików ma mi dyktować, co ja mam robić ze swoim ciałem ( no gdybym była kobietą). Tylko dlatego, że większość narodu jest ochrzszczona, choć młodzi już tak się nie garną do budowli skarlanych??
No przecież prawo nie mówi Ci co masz czynić ze swoim ciałem, a przynależność religijna to dobrowolny wybór. Albo masz problem ze swoją tożsamością, bo piszesz:
światopogląd katolików ma mi dyktować...
albo mylisz przynależność państwową z przynależnością religijną ( Polska w przeciwieństwie np. do Anglii nie była i nie jest, ani nie ma aspiracji do tego aby być, państwem wyznaniowym), albo ulegasz jakiejś lewicowej indoktrynacji lub fobii na punkcie Katolicyzmu.
Pozdrawiam.
p.s.
Nie wiedziałem o związku Goethego z Toszkiem.. . Muszę o tym poczytać, wszak to niedaleko mojej mieściny. :-)))
Lagriffe
No jednakowoż w kwestii badań prenatalnych, in vitro, aborcji głównie mamy do czynienia w Polsce z dyskursem religijnym, a nie medycznym.
No właśnie z Panem Jerzym już rozmawiamy w drugim podejściu i On nie może się obyć bez argumentacji religijnej. Zaś ja( wiadomo, czołowy indoktrynator na text ) nalegam przy tej rozmowie konsekwentnie aby odsunąć na bok argumenty religijne, a oprzeć się jedynie na medycynie. I bądź tu mądry… . NIe dogodzisz. Czuję się, jakbym rozmawiał z fanatykiem dla którego nawet medycyna staje się religią wtedy, gdy jej badania nie zgadzają z Jego poglądem na życie osoby ludzkiej.
Można wmawiać ludności, że to jedynie etyka, ale to etyka sterowana przez kościół.
Przykre, że to, co powie kilku nieżonatych hierarchów i filozofów katolickich wpływa na proces rozrodczy całego narodu.
Lagriffe, albo żąrtujesz albo żyjesz w jakimś gettcie.
Dlaczego światopogląd akurat katolików ma mi dyktować, co ja mam robić ze swoim ciałem ( no gdybym była kobietą). Tylko dlatego, że większość narodu jest ochrzszczona, choć młodzi już tak się nie garną do budowli skarlanych??
No przecież prawo nie mówi Ci co masz czynić ze swoim ciałem, a przynależność religijna to dobrowolny wybór. Albo masz problem ze swoją tożsamością, bo piszesz:
światopogląd katolików ma mi dyktować...
albo mylisz przynależność państwową z przynależnością religijną ( Polska w przeciwieństwie np. do Anglii nie była i nie jest, ani nie ma aspiracji do tego aby być, państwem wyznaniowym), albo ulegasz jakiejś lewicowej indoktrynacji lub fobii na punkcie Katolicyzmu.
Pozdrawiam.
p.s.
Nie wiedziałem o związku Goethego z Toszkiem.. . Muszę o tym poczytać, wszak to niedaleko mojej mieściny. :-)))
************************
poldek34 -- 31.05.2012 - 22:46Drążę tunel.. .