Zgadzam się z panem. Wystarczy zdjąć kontrolę, a rzucą się na siebie.
lepiej: wystarczy, że słońce zafunduje nam wybuch i w wyniku wybuchu potężny efekt Carringtona i zostanie zniszczona cała sieć przesyłowa i możliwość produkcji prądu, na wiele lat – jak szybko w dużych miastach i mniejszych zamienimy się w kanibali?
I czy religia nas przed tym obroni?
W zasadzie panie poldku, przed czym poza własną słabością religia może nas obronić?
Powrócę do wspominanych gwałtów – ludność się przepieszcza, migruje – czy sądzi pan, że na wschodzie, na terenach dziejszej Ukraini, kiedy przechodziły tamtędy hordy Tatarski, armia Turecka to wiele domów ostało się nietkniętych? Wątpię.
Ludność z tamtych erenów wylądowała w części we Wrocławskiem.
Ludność z okolic Bieszczad też miała swoje przygody.
To są systemowe gwałty przy zdobywaniu miast, zajmowaniu terenów…
Można się oszukiwać, bo przecież niemożliwe, żeby moja pra pra prababcia, z tak szlachetnego rodu przecież....
A może jakaś odległa przodkini miała jakś zaszłoć z kimś z plebsu i może wcale nie jesteśmy aż tak czyści jakby się mogło wydawać?
Bo religia przed cudzołostwem też nie chroni. Na chemię rady nie ma.
Na to, żeby się pójść pożalić do Boga – to istotnie – do tego kościół może się przydać. Do wsparcia.
No ja niestety nie mam tej możliwości. I wiem, że z ojcem już się nie zobaczę.
Pan może mieć tę nadzieję że z ukchanymi zmarłymi się pan kiedyś potka. Ja nie. Ja mam gorzej.
pozdrawiam
J.M.
Zgadzam się z panem. Wystarczy zdjąć kontrolę, a rzucą się na siebie.
lepiej: wystarczy, że słońce zafunduje nam wybuch i w wyniku wybuchu potężny efekt Carringtona i zostanie zniszczona cała sieć przesyłowa i możliwość produkcji prądu, na wiele lat – jak szybko w dużych miastach i mniejszych zamienimy się w kanibali?
I czy religia nas przed tym obroni?
W zasadzie panie poldku, przed czym poza własną słabością religia może nas obronić?
Powrócę do wspominanych gwałtów – ludność się przepieszcza, migruje – czy sądzi pan, że na wschodzie, na terenach dziejszej Ukraini, kiedy przechodziły tamtędy hordy Tatarski, armia Turecka to wiele domów ostało się nietkniętych? Wątpię.
Lagriffe -- 31.05.2012 - 17:38Ludność z tamtych erenów wylądowała w części we Wrocławskiem.
Ludność z okolic Bieszczad też miała swoje przygody.
To są systemowe gwałty przy zdobywaniu miast, zajmowaniu terenów…
Można się oszukiwać, bo przecież niemożliwe, żeby moja pra pra prababcia, z tak szlachetnego rodu przecież....
A może jakaś odległa przodkini miała jakś zaszłoć z kimś z plebsu i może wcale nie jesteśmy aż tak czyści jakby się mogło wydawać?
Bo religia przed cudzołostwem też nie chroni. Na chemię rady nie ma.
Na to, żeby się pójść pożalić do Boga – to istotnie – do tego kościół może się przydać. Do wsparcia.
No ja niestety nie mam tej możliwości. I wiem, że z ojcem już się nie zobaczę.
Pan może mieć tę nadzieję że z ukchanymi zmarłymi się pan kiedyś potka. Ja nie. Ja mam gorzej.
pozdrawiam