a szczególnie lubię napisy na tle rozcinanej przez stanek toni…
A poważnie, to własnie w tym filmie widać że pomysły i samokontrola nie biorą się z niczego. Innymi słowy tutaj Jarmusch zawiódł w mojej ocenie.
Oczywiście, że kiedy mówiłem o jak najmniejszej ilości słów, miałem na myśli, że ważne jest to by kluczowa kwestia padała wtedy gdy trzeba a nie o tym, by kręcić tylko dramaty z sensacyjną akcją mające miejsce na wyspie pełnej głuchoniemych :)
Docencie
a szczególnie lubię napisy na tle rozcinanej przez stanek toni…
A poważnie, to własnie w tym filmie widać że pomysły i samokontrola nie biorą się z niczego. Innymi słowy tutaj Jarmusch zawiódł w mojej ocenie.
Oczywiście, że kiedy mówiłem o jak najmniejszej ilości słów, miałem na myśli, że ważne jest to by kluczowa kwestia padała wtedy gdy trzeba a nie o tym, by kręcić tylko dramaty z sensacyjną akcją mające miejsce na wyspie pełnej głuchoniemych :)
mindrunner -- 17.02.2009 - 17:17