Owszem. Słowo najsłabsze i uważam, że Tarantino z dnia na dzień coraz słabiej działa. Głównie dlatego, że zaczyna “przegadywać” filmy. Ten ostatyni, nooo, “Dath Proof” to już w ogóle diabli wiedzą co to było. To coiekawe, bo w ramach tego samego projektu Rodriguez pokazał, że ma coś w rodzaju jaj i potrafi grać klasyką filmów akcji.
A “Noc na ziemi” jest nawet fajna. Jakby nie scena z Benignim, która się jakoś... ciągnie jak stara, pozostawiona na parapecie w lipcu, krówka.
Pani Pino,
Owszem. Słowo najsłabsze i uważam, że Tarantino z dnia na dzień coraz słabiej działa. Głównie dlatego, że zaczyna “przegadywać” filmy. Ten ostatyni, nooo, “Dath Proof” to już w ogóle diabli wiedzą co to było. To coiekawe, bo w ramach tego samego projektu Rodriguez pokazał, że ma coś w rodzaju jaj i potrafi grać klasyką filmów akcji.
A “Noc na ziemi” jest nawet fajna. Jakby nie scena z Benignim, która się jakoś... ciągnie jak stara, pozostawiona na parapecie w lipcu, krówka.
mindrunner -- 17.02.2009 - 17:39