Pewnie nie powinienem się wymądrzać, bo “żółtodziobem” tu jestem ale coś tam sobie już poczytałem.
Napisał Pan: “Człowiek, a nawet jego awatar, ma to do siebie, że złość mu z czasem przechodzi”.
Zgadzam się, z naciskiem na “czasem”. Sieć to świat wirtualny. Tu łatwiej “pielęgnować” urazy albo zachwyty, bo brak jest nacisku z jakim spotykamy się w realu a który niejednokrotnie zmusza do zawierania kompromisów. Nawet tych “zgniłych”.
Wspólnota? Nie wierzę, by coś takiego można zbudować w sieci bez ściśle określonego, wręcz namacalnego celu. Raczej platforma, na której można wymieniać się poglądami na interesujące nas tematy i czasami na takiej wymianie skorzystać.
Nie wdając się w dalsze dywagacje powiem tak: demokracja jest dobra dopóki nie staje się fasadą, zza której karty rozdaje oligarchia.
Powyższe nie jest wynikiem mojego wysiłku intelektualnego. Pewien Grek bardzo dawno temu to wymyślił.
Panie Sergiuszu
Pewnie nie powinienem się wymądrzać, bo “żółtodziobem” tu jestem ale coś tam sobie już poczytałem.
Napisał Pan: “Człowiek, a nawet jego awatar, ma to do siebie, że złość mu z czasem przechodzi”.
Zgadzam się, z naciskiem na “czasem”. Sieć to świat wirtualny. Tu łatwiej “pielęgnować” urazy albo zachwyty, bo brak jest nacisku z jakim spotykamy się w realu a który niejednokrotnie zmusza do zawierania kompromisów. Nawet tych “zgniłych”.
Wspólnota? Nie wierzę, by coś takiego można zbudować w sieci bez ściśle określonego, wręcz namacalnego celu. Raczej platforma, na której można wymieniać się poglądami na interesujące nas tematy i czasami na takiej wymianie skorzystać.
Nie wdając się w dalsze dywagacje powiem tak: demokracja jest dobra dopóki nie staje się fasadą, zza której karty rozdaje oligarchia.
Powyższe nie jest wynikiem mojego wysiłku intelektualnego. Pewien Grek bardzo dawno temu to wymyślił.
Pozdrawiam.
Kazik -- 23.10.2008 - 19:00