Jakoś nie wiedzieć czemu, tak mi się skojarzyło.
Ale też pomyślałam sobie najpierw o przeciwnych biegunach…
Cóż, tak…
Jakoś spróbowałabym to uporządkować (swoje myśli, znaczy)
Myślę, że podobieństwa się przyciągają...i dobrze! Tak, wspólne życie, sprawy wspólne, spojrzenie w tym samym kierunku ku przyszłości… Taka szara rzeczywistość podobna, deja’vu, Dzień Świstaka…
Ale i dreszczyk poznania, podążania za wzrokiem, oddechem, tokiem myślenia, dotykiem…
Piękne to i dobre.
Nie mogę jednak oprzeć się myślom, że przeciwieństwa … też się przyciągają.
I poczynając od Raju, utraconego z resztą, kiedy z powodu poczucia “smaczku” przeciwieństwa (nie wolno) utracono tenże…
aż do teraz, kiedy
—->> Zakazy przekształcają się w podświadome nakazy
To też pociąga, choć czysty umysł tego nie obejmie…
Kochaj i cierp. Historia ludzkości zna takie przypadki…
Synergie przyciąga dorcię...
Jakoś nie wiedzieć czemu, tak mi się skojarzyło.
Ale też pomyślałam sobie najpierw o przeciwnych biegunach…
Cóż, tak…
Jakoś spróbowałabym to uporządkować (swoje myśli, znaczy)
Myślę, że podobieństwa się przyciągają...i dobrze! Tak, wspólne życie, sprawy wspólne, spojrzenie w tym samym kierunku ku przyszłości… Taka szara rzeczywistość podobna, deja’vu, Dzień Świstaka…
Ale i dreszczyk poznania, podążania za wzrokiem, oddechem, tokiem myślenia, dotykiem…
Piękne to i dobre.
Nie mogę jednak oprzeć się myślom, że przeciwieństwa … też się przyciągają.
I poczynając od Raju, utraconego z resztą, kiedy z powodu poczucia “smaczku” przeciwieństwa (nie wolno) utracono tenże…
aż do teraz, kiedy
—->> Zakazy przekształcają się w podświadome nakazy
To też pociąga, choć czysty umysł tego nie obejmie…
dorcia blee -- 08.12.2009 - 22:13Kochaj i cierp. Historia ludzkości zna takie przypadki…