Ja nie piszę o dzieleniu czegoś na czworo, tylko o opisie zjawiska. Do opisu psychiki używa się dychotomicznego podziału, który jest błędny. Nie znaczy to, że mamy trzy psychiki, ale że nasza psychika ma trzy (co najmniej) strony, z których każda jest inaczej tworzona i inaczej funkcjonuje.
Najmniej uświadamiamy sobie wpływ strony normatywnej, a to co zwykle jest za nią brane, to najczęściej część strony racjonalnej, czyli wiedza o normach (na przykład etyka). Tak jak wiedza o emocjach nie jest emocjami, tak wiedza o normach (na przykład moralności) nie jest normami. Między innymi dlatego inteligencja emocjonalna nie ma sensu.
Panie Synergio!
Ja nie piszę o dzieleniu czegoś na czworo, tylko o opisie zjawiska. Do opisu psychiki używa się dychotomicznego podziału, który jest błędny. Nie znaczy to, że mamy trzy psychiki, ale że nasza psychika ma trzy (co najmniej) strony, z których każda jest inaczej tworzona i inaczej funkcjonuje.
Najmniej uświadamiamy sobie wpływ strony normatywnej, a to co zwykle jest za nią brane, to najczęściej część strony racjonalnej, czyli wiedza o normach (na przykład etyka). Tak jak wiedza o emocjach nie jest emocjami, tak wiedza o normach (na przykład moralności) nie jest normami. Między innymi dlatego inteligencja emocjonalna nie ma sensu.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 11.12.2009 - 10:17