Niczego nie potrzebuję, bo mam wszystko czego potrzebuję. :)
Tak właśnie o tym pomyślałam.
Dylematu szekspirowskiego to ja chyba nie miałam w życiu. Moje potrzebuję nie było w tym znaczeniu, lecz w tym drugim.
I proszę tu ze mną nie polemizować, bo przecież się zgadzam z Tobą, więc polemizując sam sobie zaprzeczasz cholera. :))
No to się dogadaliśmy
Niczego nie potrzebuję, bo mam wszystko czego potrzebuję. :)
Tak właśnie o tym pomyślałam.
Dylematu szekspirowskiego to ja chyba nie miałam w życiu. Moje potrzebuję nie było w tym znaczeniu, lecz w tym drugim.
I proszę tu ze mną nie polemizować, bo przecież się zgadzam z Tobą, więc polemizując sam sobie zaprzeczasz cholera. :))
Gretchen -- 12.12.2009 - 20:30