“Tadeusza Borowskiego czytałem wiele lat temu. Tragedia Jego życia i śmierci oraz milionów innych osób wydarzyła się w realnym świecie. Myślał Pan dlaczego? Otóż, jednym z powodów był ten, że faszyści i komuniści wcześniej odrzucili Boga i w to miejsce postawili swoje złote bożki – ludzkich utopii, które trzeba wdrożyć do cywilizacji za pomocą przemocy. Cel uświęca środki.”
Akurat Borowski to miał inny pogląd, on uważał, że de facto historia świata to historia holocaustów różnych.
I że cała kultura to zagadywanie tego.
Że i ten Holocaust którego był świadkiem zagadają później.
Poeci, pisarze, artyści.
Wymyślą kulturę, religię, Boga…
Zresztś sam Borowski napisał:
“NIkt o nas wiedzieć nic nie będzie.Zakrzyczą nas poeci, adwokaci, filozofowie, księża. Stworzą piękno, dobro i prawdę. Stworzą religię.”
I to wcale nie było w kontekście pozytywnym napisane, raczej uważał to on wszystko za pozór, który ma przysłaniać cierpienie innych.
Pozdrawiam i spadam do pracy.
P.S. Ostatnio sobie ponownie rzeczy rózne Marii Janion czytam, więc w klimatach “muzłmanów” i Borowskiego jakoś tam na bieżąco jestem, bo akurat na to się natykam co krok.
Cytat z Borowskiego jest za “Niesamowitą Słowiańszczyzną” Marii Janion właśnie.
Hm,
“Tadeusza Borowskiego czytałem wiele lat temu. Tragedia Jego życia i śmierci oraz milionów innych osób wydarzyła się w realnym świecie. Myślał Pan dlaczego? Otóż, jednym z powodów był ten, że faszyści i komuniści wcześniej odrzucili Boga i w to miejsce postawili swoje złote bożki – ludzkich utopii, które trzeba wdrożyć do cywilizacji za pomocą przemocy. Cel uświęca środki.”
Akurat Borowski to miał inny pogląd, on uważał, że de facto historia świata to historia holocaustów różnych.
I że cała kultura to zagadywanie tego.
Że i ten Holocaust którego był świadkiem zagadają później.
Poeci, pisarze, artyści.
Wymyślą kulturę, religię, Boga…
Zresztś sam Borowski napisał:
“NIkt o nas wiedzieć nic nie będzie.Zakrzyczą nas poeci, adwokaci, filozofowie, księża. Stworzą piękno, dobro i prawdę. Stworzą religię.”
I to wcale nie było w kontekście pozytywnym napisane, raczej uważał to on wszystko za pozór, który ma przysłaniać cierpienie innych.
Pozdrawiam i spadam do pracy.
P.S. Ostatnio sobie ponownie rzeczy rózne Marii Janion czytam, więc w klimatach “muzłmanów” i Borowskiego jakoś tam na bieżąco jestem, bo akurat na to się natykam co krok.
Cytat z Borowskiego jest za “Niesamowitą Słowiańszczyzną” Marii Janion właśnie.
grześ -- 09.12.2009 - 15:48