Myślę, że masz sporo racji. Ja byłem na bakier z historią podczas moich akademickich peregrynacji poznawczych. Trochę poznałem historię filozofii i historię religii, w jakimś pigułkowym wydaniu historię myśli polityczno-prawnej (europejskiej) – i to wszystko.
I zgadzam się z Tobą, że to za mało, żeby wchodzić w poważne dyskusje o czymkolwiek, co jest przedmiotem wielkich sporów historyków.
Zresztą, nikt z nas nie jest w stanie wiedzieć wszystkiego o wszystkim – nawet na polu własnych fascynacji naukowych.
Pino Historia i wiedza specjalistyczna
Myślę, że masz sporo racji. Ja byłem na bakier z historią podczas moich akademickich peregrynacji poznawczych. Trochę poznałem historię filozofii i historię religii, w jakimś pigułkowym wydaniu historię myśli polityczno-prawnej (europejskiej) – i to wszystko.
I zgadzam się z Tobą, że to za mało, żeby wchodzić w poważne dyskusje o czymkolwiek, co jest przedmiotem wielkich sporów historyków.
Zresztą, nikt z nas nie jest w stanie wiedzieć wszystkiego o wszystkim – nawet na polu własnych fascynacji naukowych.
pozdrawiam
Synergie -- 13.12.2009 - 09:33