Proszę o jakiś abstrakt dla podpitych bażantów, którym:
1) odleciał był na ćwiczeniach guziczek od koszuli
2) wyglądają teraz jak siódme dziecko stróża
3) nie przyszyją tego, bo nie umią, a szowinistycznie twierdzą, że szycie to zajęcie dla kobiet
4) nie znalazły w pracy swej agrafki, choć szukały
5) pożyczyły 15 złotych od Jagi słodkiej, bo obiecały Magdzie, że jej postawią piwo, a pieniędzy własnych jak zwykle nie miały
6) chcąc po dżentelmeńsku na autobus odprowadzić tę ostatnią, zostały zmuszone przed wyjściem do wygłoszenia trzech słów do mikrofonu, więc niewiele myśląc odśpiewały, co następuje:
Ale o co chodzi?
Proszę o jakiś abstrakt dla podpitych bażantów, którym:
1) odleciał był na ćwiczeniach guziczek od koszuli
2) wyglądają teraz jak siódme dziecko stróża
3) nie przyszyją tego, bo nie umią, a szowinistycznie twierdzą, że szycie to zajęcie dla kobiet
4) nie znalazły w pracy swej agrafki, choć szukały
5) pożyczyły 15 złotych od Jagi słodkiej, bo obiecały Magdzie, że jej postawią piwo, a pieniędzy własnych jak zwykle nie miały
6) chcąc po dżentelmeńsku na autobus odprowadzić tę ostatnią, zostały zmuszone przed wyjściem do wygłoszenia trzech słów do mikrofonu, więc niewiele myśląc odśpiewały, co następuje:
http://www.youtube.com/watch?v=0lWui2ju77I
7) nie są sadystyczne, lecz dobre i miłe, więc ograniczyły się do ostatniej zwrotki.
Zeznawać, blin, o czym się tu rozmawia, bo was tetetką postraszę...