Myślę, że mężczyzna może oddzielić się tym niewidzialnym polem. Co więcej, myślę, że dla swojego dobra powinien.
Dlaczego?
W moim odczuciu dlatego, że wcześniej czy później takie kobiety niszczą coś, co w uproszczeniu nazwijmy esencją. Coś takiego najważniejszego, w nim, jeśli rozumiesz…
Gdzieś gubi się szczęście, nadzieja, radość, marzenia, a zostaje trwanie w oczekiwaniu na cud, który nie nadchodzi.
W tym miejscu, w którym się ze mną nie zgadzasz, to chyba się nie zrozumieliśmy ponieważ nic takiego nie chciałam wyrazić. Żaden mężczyzna nie ma fatalnej przyszłości jeśli pozwoli się wybrać właściwej kobiecie, przez to sam wybierze.
Poczuje to, o czym zawsze marzył. O ile marzył.
Ja nie widzę sensu w trwaniu w czymś, co mnie niszczy. Nie trwałam, nie trwam i nie będę.
Pewnie właśnie dlatego, że mam Marzenie i nie chcę z niego rezygnować.
Synergie
Dziękuję za dobre i ciepłe słowo. Przyda się. :)
Myślę, że mężczyzna może oddzielić się tym niewidzialnym polem. Co więcej, myślę, że dla swojego dobra powinien.
Dlaczego?
W moim odczuciu dlatego, że wcześniej czy później takie kobiety niszczą coś, co w uproszczeniu nazwijmy esencją. Coś takiego najważniejszego, w nim, jeśli rozumiesz…
Gdzieś gubi się szczęście, nadzieja, radość, marzenia, a zostaje trwanie w oczekiwaniu na cud, który nie nadchodzi.
W tym miejscu, w którym się ze mną nie zgadzasz, to chyba się nie zrozumieliśmy ponieważ nic takiego nie chciałam wyrazić. Żaden mężczyzna nie ma fatalnej przyszłości jeśli pozwoli się wybrać właściwej kobiecie, przez to sam wybierze.
Poczuje to, o czym zawsze marzył. O ile marzył.
Ja nie widzę sensu w trwaniu w czymś, co mnie niszczy. Nie trwałam, nie trwam i nie będę.
Pewnie właśnie dlatego, że mam Marzenie i nie chcę z niego rezygnować.
Pozdrowienia bardzo serdeczne.
Gretchen -- 07.01.2010 - 21:00