Dzięki wszelkim Bogom, Bóstwom i Innym za to, że się pojawiłaś i zrozumiałaś.
Moja Miła!!!!
Zawsze (patrz na blogu prawa strona)
Zrozumiałam, zrozumiałam (chyba). Zwłaszcza, że sprawa kuzyna jest bardzo świeża : 10 lat mieszkała u matki chcąc go ściągnąć do siebie, choć przedślubne ustalenia zgoła inne były.
Pozwoliła sobie zrobić dwoje dzieci, które teraz używa przeciw mężowi: “tatusiu, ty nie kochasz mamy bo z nami nie mieszkasz.” – Ale to mama się wyprowadziła – Kłamiesz! mówiła nam….
Jak doszło do rozmowy tzw. rozwodowej wysyczała (załatwię cię s…synu na całe życie)
I podała o molestowanie córki.
Po czym wycofała, jak obiecał, że wybudują dom dla siebie i mamusi.
Buduje.
Piękne podwaliny i fundamenty.
Mogę opowiadać godzinami o tragedii Sylwka (jesteśmy zaprzyjaźnieni), ale skwituję to jednym zdaniem:
Gretchen
Dzięki wszelkim Bogom, Bóstwom i Innym za to, że się pojawiłaś i zrozumiałaś.
Moja Miła!!!!
Zawsze (patrz na blogu prawa strona)
Zrozumiałam, zrozumiałam (chyba). Zwłaszcza, że sprawa kuzyna jest bardzo świeża : 10 lat mieszkała u matki chcąc go ściągnąć do siebie, choć przedślubne ustalenia zgoła inne były.
Pozwoliła sobie zrobić dwoje dzieci, które teraz używa przeciw mężowi: “tatusiu, ty nie kochasz mamy bo z nami nie mieszkasz.” – Ale to mama się wyprowadziła – Kłamiesz! mówiła nam….
Jak doszło do rozmowy tzw. rozwodowej wysyczała (załatwię cię s…synu na całe życie)
I podała o molestowanie córki.
Po czym wycofała, jak obiecał, że wybudują dom dla siebie i mamusi.
Buduje.
Piękne podwaliny i fundamenty.
Mogę opowiadać godzinami o tragedii Sylwka (jesteśmy zaprzyjaźnieni), ale skwituję to jednym zdaniem:
on ją kocha.
I to największy dramat.
dorcia blee -- 07.01.2010 - 15:07