Nieeee, noooo coś Ty, żeby tak wyjeżdżać z tą psychoanalizą?
Karen Horney czytałam w liceum, autoterapeutycznie, ale teraz to już widzę w tym tylko nudę i szukanie dziur w ludziach, o czym pisałam ostatnio u Pino.
To ja już wolę być kurą. No niestety.
Nie wykluczam, że jestem.
Może już po prostu nie wykluczam niczego, to możliwe. :)
Yasso
Nieeee, noooo coś Ty, żeby tak wyjeżdżać z tą psychoanalizą?
Karen Horney czytałam w liceum, autoterapeutycznie, ale teraz to już widzę w tym tylko nudę i szukanie dziur w ludziach, o czym pisałam ostatnio u Pino.
To ja już wolę być kurą. No niestety.
Gretchen -- 08.01.2010 - 20:49Nie wykluczam, że jestem.
Może już po prostu nie wykluczam niczego, to możliwe. :)