O durnowatości durnowatych mężczyzn akurat sporo napisałam.
O durnowatości kobiet jest powyżej, co czyni sprawę sprawiedliwą. :)
Obudził się we mnie sprzeciw do utożsamiania kobietek z femme fatale, bo prawdziwa FF ma klasę, to coś, błysk w oczach lekko przymglonych.
FF nosi w sobie tajemnicę, którą chcą odkryć lecący do niej mężczyźni.
Chodzi o coś więcej. One dają zupełnie inną iluzję i są lustrem dla słabości, w bardziej optymistycznych wersjach są nim dla tęsknoty.
Same zresztą też tęsknią.
Kobietki za to są tym, o czym napisałeś. Mają coś do sprzedania, a kupców wokół mnóstwo. Co jest pierwsze, podaż czy popyt, w tym przypadku?
Kobietki są cienkie jak polsilver, z tendencją do szczebiotu.
Są lustrem dla próżności, powierzchowności, frustracji.
Lustra nie trzeba tłuc – pokazuje jakąś tam prawdę o nas.
Kwestia w tym co z tą prawdą się robi.
Lagriffie
O durnowatości durnowatych mężczyzn akurat sporo napisałam.
O durnowatości kobiet jest powyżej, co czyni sprawę sprawiedliwą. :)
Obudził się we mnie sprzeciw do utożsamiania kobietek z femme fatale, bo prawdziwa FF ma klasę, to coś, błysk w oczach lekko przymglonych.
FF nosi w sobie tajemnicę, którą chcą odkryć lecący do niej mężczyźni.
Chodzi o coś więcej. One dają zupełnie inną iluzję i są lustrem dla słabości, w bardziej optymistycznych wersjach są nim dla tęsknoty.
Same zresztą też tęsknią.
Kobietki za to są tym, o czym napisałeś. Mają coś do sprzedania, a kupców wokół mnóstwo. Co jest pierwsze, podaż czy popyt, w tym przypadku?
Kobietki są cienkie jak polsilver, z tendencją do szczebiotu.
Są lustrem dla próżności, powierzchowności, frustracji.
Lustra nie trzeba tłuc – pokazuje jakąś tam prawdę o nas.
Gretchen -- 08.02.2010 - 20:59Kwestia w tym co z tą prawdą się robi.