Natomiast nie mam w sobie pewności, że to ja mogę, umiem i – w końcu- powinienem, stanowczo te dwie perspektywy odróżniać.
Nie mam też pewności, czy Pan to powinien robić.
Pozdrawiam
Wróćmy do kontekstu – może wtedy się zrozumiemy w pełni.
Otóż w moim wpisie pierwszym napisałem, że legitymizowanie prawne aborcji na życzenie oraz związków homoseksualnych jest czymś co identyfikuję jako “dzieło przewrotnego pokolenia”. A więc tego “pokolenia” które – mówiąc językiem Jana Pawła II – jest emisariuszem cywilizacji śmierci.
Dyskuja zatem toczy się w kontekście czy związki jedno płciowe oraz aborcję na życzenie można sankcjonować prawnie(legitymizować je) czy nie.
A więc całą dyskusja dotyczy przecież zasad ogólnych a nie szczegółowych. Natomiast moi goście zarzucają mi, że domgam się piekła dla homoseksualistów itd.
A mój głos dotyczy tego aby nie przykładać ręki do tego by legitymizować te “uczynki” – uzasadniając je argumentami płynącymi z Wiary( Biblii i Objawienia).
Tyle yayco. Natomiast kwestia szczegółowa to już zupełnie inna dziedzina. To tak jakby rozmawiać o tym czy Obwodnica dla Augustowa jest konieczna. Tutaj się zgodzimy wszyscy, że tak. Ale co do tego którędy będziemy się spierać i szukać odpowiedzi.
NAtomiast porównując powyższe do legalizacji prawnej można powiedzieć, że spór dotyczy tego “czy autostrada”(legalizacja) jest potrzebna”. KK twierdzi, że nie. Jest niemoralna.
Inni uważają, że jest moralna gdyż Kł nie ma pewności i nie może powiedzieć które uczynki prowdzą do nieba a które do piekła… .
Kościół nie mówi(ani ja), że grzechy aborcji czy wynikające z “miłości homoseksualnej” nie mogą być wybaczone.. – to już zupełnie inny temat.
Pozdrawiam !
************************
“Kto pyta nie błądzi…”
yayco
Natomiast nie mam w sobie pewności, że to ja mogę, umiem i – w końcu- powinienem, stanowczo te dwie perspektywy odróżniać.
Nie mam też pewności, czy Pan to powinien robić.
Pozdrawiam
Wróćmy do kontekstu – może wtedy się zrozumiemy w pełni.
Otóż w moim wpisie pierwszym napisałem, że legitymizowanie prawne aborcji na życzenie oraz związków homoseksualnych jest czymś co identyfikuję jako “dzieło przewrotnego pokolenia”. A więc tego “pokolenia” które – mówiąc językiem Jana Pawła II – jest emisariuszem cywilizacji śmierci.
Dyskuja zatem toczy się w kontekście czy związki jedno płciowe oraz aborcję na życzenie można sankcjonować prawnie(legitymizować je) czy nie.
A więc całą dyskusja dotyczy przecież zasad ogólnych a nie szczegółowych. Natomiast moi goście zarzucają mi, że domgam się piekła dla homoseksualistów itd.
A mój głos dotyczy tego aby nie przykładać ręki do tego by legitymizować te “uczynki” – uzasadniając je argumentami płynącymi z Wiary( Biblii i Objawienia).
Tyle yayco. Natomiast kwestia szczegółowa to już zupełnie inna dziedzina. To tak jakby rozmawiać o tym czy Obwodnica dla Augustowa jest konieczna. Tutaj się zgodzimy wszyscy, że tak. Ale co do tego którędy będziemy się spierać i szukać odpowiedzi.
NAtomiast porównując powyższe do legalizacji prawnej można powiedzieć, że spór dotyczy tego “czy autostrada”(legalizacja) jest potrzebna”. KK twierdzi, że nie. Jest niemoralna.
Inni uważają, że jest moralna gdyż Kł nie ma pewności i nie może powiedzieć które uczynki prowdzą do nieba a które do piekła… .
Kościół nie mówi(ani ja), że grzechy aborcji czy wynikające z “miłości homoseksualnej” nie mogą być wybaczone.. – to już zupełnie inny temat.
Pozdrawiam !
poldek34 -- 26.03.2008 - 13:48************************
“Kto pyta nie błądzi…”