Panno Gretchen,
w sensie analnym mam już dość tej dysputy.
Służę napojem, ale radzę zmykać.
Bo część tych wiekopomnych przemyśleń przylgnie też do Pani.
Sancho P.
PS. Panie Poldku,
bez żadnych wrednych intencji proponuję dziś tę dyskusję zamknąć.
Przeczytamy sobie dotychczasowy urobek na spokojnie i za tydzień Pan, moja szefowa, albo ktokolwiek z koleżeństwa otworzy ją na nowo. Tylko może jednak w odrobinę szerszym aspekcie niż analiza analnych praktyk grzeszników, proszę usilnie!
Kakao, odbyt, pochwa
Panno Gretchen,
w sensie analnym mam już dość tej dysputy.
Służę napojem, ale radzę zmykać.
Bo część tych wiekopomnych przemyśleń przylgnie też do Pani.
Sancho P.
PS. Panie Poldku,
bez żadnych wrednych intencji proponuję dziś tę dyskusję zamknąć.
Przeczytamy sobie dotychczasowy urobek na spokojnie i za tydzień Pan, moja szefowa, albo ktokolwiek z koleżeństwa otworzy ją na nowo. Tylko może jednak w odrobinę szerszym aspekcie niż analiza analnych praktyk grzeszników, proszę usilnie!
merlot
merlot -- 27.03.2008 - 15:22