Poldka się nie przekonuje. W kwestiach o które tu chodzi — jemu prawda się objawia co najwyżej. A o prawdzie objawionej dyskusji ni ma. Można ją jedynie głosić, głoszeniu uwierzyć bądź nie.
Z przykrością po raz kolejny konstatuję, że mój szanowny brat w wierze swoją zapalczywością więcej szkody robi niż pożytku.
Szanownych dyskutantów wzdychających by Kościół katolicki z Poldkiem włącznie wreszcie przejrzał na oczy i się zliberalizował pragnę zapytać — po co? Wyznania chrześcijańskie, ktore nie tylko związki homoseksualne uznają, ale i czynnych gejów obierają biskupami już są. Niedaleko. Kto jest zainteresowany taką mutacją chrześcijaństwa — droga wolna.
Nadziwić się nie mogę, że przy powszechnym sarkaniu na obskurantyzm papieża et consortes, taki anglikanizm nie zaistniał w Polsce nawet jako mniejszość religijna…
Nawet śluby wyglądałyby jak w naszych ulubionych filmach…
Szanowni państwo
Poldka?
Przekonać?
Poldka się nie przekonuje. W kwestiach o które tu chodzi — jemu prawda się objawia co najwyżej. A o prawdzie objawionej dyskusji ni ma. Można ją jedynie głosić, głoszeniu uwierzyć bądź nie.
Z przykrością po raz kolejny konstatuję, że mój szanowny brat w wierze swoją zapalczywością więcej szkody robi niż pożytku.
Szanownych dyskutantów wzdychających by Kościół katolicki z Poldkiem włącznie wreszcie przejrzał na oczy i się zliberalizował pragnę zapytać — po co? Wyznania chrześcijańskie, ktore nie tylko związki homoseksualne uznają, ale i czynnych gejów obierają biskupami już są. Niedaleko. Kto jest zainteresowany taką mutacją chrześcijaństwa — droga wolna.
odys -- 27.03.2008 - 00:14Nadziwić się nie mogę, że przy powszechnym sarkaniu na obskurantyzm papieża et consortes, taki anglikanizm nie zaistniał w Polsce nawet jako mniejszość religijna…
Nawet śluby wyglądałyby jak w naszych ulubionych filmach…