Nieraz wbijam Ci szpilę, więc i skomplementuję wreszcie.
Twoja powyższa odpowiedź do Gretchen jest spoko. Wreszcie uporządkowana, konsekwentna. Odnosząca się starannie do tego, co dyskutant napisał.
Nieźle bronisz swojego (naszego) stanowiska, nie wpadając w ton kaznodziejski.
Jeszcze korektorka by ci się zdała…
Pozdrawiam serdecznie.
PS. Ta zagorzała dysputa, jeśli kiedy przez nią przebrnę, może i mnie skłoni do napisania tekstu na tematy pokrewne…
Poldku
Nieraz wbijam Ci szpilę, więc i skomplementuję wreszcie.
Twoja powyższa odpowiedź do Gretchen jest spoko. Wreszcie uporządkowana, konsekwentna. Odnosząca się starannie do tego, co dyskutant napisał.
Nieźle bronisz swojego (naszego) stanowiska, nie wpadając w ton kaznodziejski.
Jeszcze korektorka by ci się zdała…
Pozdrawiam serdecznie.
PS. Ta zagorzała dysputa, jeśli kiedy przez nią przebrnę, może i mnie skłoni do napisania tekstu na tematy pokrewne…
odys -- 27.03.2008 - 23:39