No to teraz to już całkiem mnie smutek ogarnia. Może nawet i rozpacz…
Porównuje Pan, nie wiem jak, sytuację dziecka wykorzystanego seksualnie i dorosłego człowieka porzuconego przez partnera.
Unika Pan bezpośrednich odpowiedzi. Trudno.
Nie jest Pan psychiatrą, ani psychologiem ale ufa Pan Amerykańskiemu Katolickiemu Stowarzyszeniu Lekarzy. Zapewne dlatego, że jest katolickie…
Nie jest Pan psychiatrą, ani psychologiem ale wie Pan, że homoseksualizm nie jest wrodzony.
Uważa Pan, że homofobia to nieafirmowanie seksualności homoseksualnej.
Co wynika z tego, że pornografia homoseksualna pokazuje jak tego rodzaju stosunki wyglądają “w naturze” (a niby jak ma pokazywać?) nie zrozumiałam.
Ciekawe co o pornografii heteroseksualnej powiedziałaby druga strona. Dla nich to może być obrzydliwe.
“Sama Pani przyznała, że homoseksualizm jest skłonnością.”
Ja?
“A jeśli tak można nad nią panować – tak jak można panować nad alkoholizmem, erotomanią, i innymi skłonnościami.”
Jeśli Pan uważa, że alkoholizm i erotomania są skłonnościami to proszę nie żartować.
Mogę się zgodzić ze zdaniem, że psychoterapeuci mają trudne zadanie.
Tylko proszę mi wierzyć, że w swojej pracy powinni być wolni od ideologii i trzymać swoje zasady moralne w dowolnym miejscu, lecz gdzieś poza klientem.
Niech Pan sobie wyobrazi, że trafia Pan do takiego psychoterapeuty jak ja. Bardzo proszę sobie to wyobrazić.
Naprawdę chciałby Pan w terapii mojego punktu odniesienia?
Panie Poldku
No to teraz to już całkiem mnie smutek ogarnia. Może nawet i rozpacz…
Porównuje Pan, nie wiem jak, sytuację dziecka wykorzystanego seksualnie i dorosłego człowieka porzuconego przez partnera.
Unika Pan bezpośrednich odpowiedzi. Trudno.
Nie jest Pan psychiatrą, ani psychologiem ale ufa Pan Amerykańskiemu Katolickiemu Stowarzyszeniu Lekarzy. Zapewne dlatego, że jest katolickie…
Nie jest Pan psychiatrą, ani psychologiem ale wie Pan, że homoseksualizm nie jest wrodzony.
Uważa Pan, że homofobia to nieafirmowanie seksualności homoseksualnej.
Co wynika z tego, że pornografia homoseksualna pokazuje jak tego rodzaju stosunki wyglądają “w naturze” (a niby jak ma pokazywać?) nie zrozumiałam.
Ciekawe co o pornografii heteroseksualnej powiedziałaby druga strona. Dla nich to może być obrzydliwe.
“Sama Pani przyznała, że homoseksualizm jest skłonnością.”
Ja?
“A jeśli tak można nad nią panować – tak jak można panować nad alkoholizmem, erotomanią, i innymi skłonnościami.”
Jeśli Pan uważa, że alkoholizm i erotomania są skłonnościami to proszę nie żartować.
Mogę się zgodzić ze zdaniem, że psychoterapeuci mają trudne zadanie.
Tylko proszę mi wierzyć, że w swojej pracy powinni być wolni od ideologii i trzymać swoje zasady moralne w dowolnym miejscu, lecz gdzieś poza klientem.
Niech Pan sobie wyobrazi, że trafia Pan do takiego psychoterapeuty jak ja. Bardzo proszę sobie to wyobrazić.
Gretchen -- 26.03.2008 - 20:30Naprawdę chciałby Pan w terapii mojego punktu odniesienia?