że kiedyś w realu przeżywałem taką bandę z zewnątrz. Na plenerze Akademii była silnie zintegrowana luzacka grupa, która przebierała się w duchu członków Orkiestry Sierżanta Pieprza i zachowywała się kompatybilnie do strojów.
Ja się nie załapałem, trochę im zadzdrościłem, ale szybko mi przeszło.
Teraz mi się przypomniało
że kiedyś w realu przeżywałem taką bandę z zewnątrz. Na plenerze Akademii była silnie zintegrowana luzacka grupa, która przebierała się w duchu członków Orkiestry Sierżanta Pieprza i zachowywała się kompatybilnie do strojów.
Ja się nie załapałem, trochę im zadzdrościłem, ale szybko mi przeszło.
merlot -- 10.03.2010 - 00:03