nijak nie idzie ich zrozumieć i to nie dlatego, że jestem po godzinie pływania i zmęczony po aktywnym dniu od 6 rano:)
Nie mam na myśli ani Twojego bloga ani Ciebie w dwóch ostatnich akapitach. Żeby była jasność – może to tak wyglądać ( na co zwrócił mi uwagę Grześ.
Co do zdania o sępach. Mam na myśli takiego, co to obowiązki dbania o kontakty z TXT, sprowadza do załapania się tylko na “stypę..” i opowiadania dumnie o swoim “kombatanctwie”.. .
Pozdrawiam raz jeszcze.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Merlocie
nijak nie idzie ich zrozumieć i to nie dlatego, że jestem po godzinie pływania i zmęczony po aktywnym dniu od 6 rano:)
Nie mam na myśli ani Twojego bloga ani Ciebie w dwóch ostatnich akapitach. Żeby była jasność – może to tak wyglądać ( na co zwrócił mi uwagę Grześ.
Co do zdania o sępach. Mam na myśli takiego, co to obowiązki dbania o kontakty z TXT, sprowadza do załapania się tylko na “stypę..” i opowiadania dumnie o swoim “kombatanctwie”.. .
Pozdrawiam raz jeszcze.
************************
poldek34 -- 13.03.2010 - 00:10W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .