zwróć uwagę na kwestię skali. Jest S24. Tam wszystkie reflektory są na bijatykę polityczną skierowane. Tam masz sojuszników i wrogów, uważnych analityków i rozemocjonowanych kibiców.
I jest TXT. Z niewielką grupką awatarów płci obojga, którzy Twoją walkę traktują mówiąc oględnie dość nonszalancko, zeby nie powiedzieć, po macoszemu.
Niektórzy z nas w w życiu na salonie nie byli…
Anonimowość tu ma zupełnie inny wydźwięk niż tam. Jak już zabierzemy się za ujawnienie tych wszystkich wysoko-funkcyjnych aktywistów, to tam będzie skandal, ale tu – tylko kupa śmiechu i parę stosownych ju-tubek z okazji coming-outów.
Szczególnie jak padnie na Docenta i Dorcię. A skąd wiemy, że to nie awangarda Palikota, postawiona na eksponowanym, niebezpiecznym i full of zasadzkas posterunku? Ten Lublin to zawsze był jakiś podejrzany…
Renato,
zwróć uwagę na kwestię skali. Jest S24. Tam wszystkie reflektory są na bijatykę polityczną skierowane. Tam masz sojuszników i wrogów, uważnych analityków i rozemocjonowanych kibiców.
I jest TXT. Z niewielką grupką awatarów płci obojga, którzy Twoją walkę traktują mówiąc oględnie dość nonszalancko, zeby nie powiedzieć, po macoszemu.
Niektórzy z nas w w życiu na salonie nie byli…
Anonimowość tu ma zupełnie inny wydźwięk niż tam. Jak już zabierzemy się za ujawnienie tych wszystkich wysoko-funkcyjnych aktywistów, to tam będzie skandal, ale tu – tylko kupa śmiechu i parę stosownych ju-tubek z okazji coming-outów.
Szczególnie jak padnie na Docenta i Dorcię. A skąd wiemy, że to nie awangarda Palikota, postawiona na eksponowanym, niebezpiecznym i full of zasadzkas posterunku? Ten Lublin to zawsze był jakiś podejrzany…
Pozdrawiam, udając się do alkowy
merlot -- 12.03.2010 - 02:19