“Jeżeli ktoś z Państwa uważa, że uczestnictwo w Klice, Koterii, Kamaryli, Towarzychu…jest skierowany przeciw komukolwiek na tym portalu, będę wdzięczny za udowodnienie tegoż.”
Mam nadzieje, że dyskusja pod nią dała Ci odpowiedz na to pytanie?
Zwróć uwagę:
za to tylko, że gdy jak najgrzeczniej jak tylko umiałem, poprosiłem swarliwe panny o opuszczenie mojego blogu, które, za sprawą rozradowanej pani Agawy, właśnie do mnie usiłowały przenieść swą żenującą szarpaninę, zostałem pomawiany o nie wiadomo co, oraz prowokowany do rozróby w kilku innych miejscach TXT.
Także tu.
Zadziwiłeś mnie zwłaszcza Ty, gdy stwierdziłeś, że “jeszcze kilka godzin temu lubiłem wymieniać bon-moty z Yassą.”
Nasunęło się wówczas pytanie, cóż spowodowało taką zmianę;
czyż przypadkiem nie to, że nie opowiedziałem się bezwarunkowa za bandą?
Nie znając wszystkich okoliczności sprawy?
Nie ma chyba sensu powtarzać wszystkiego jeszcze raz?
Można to wyczytać w moich komentarzach.
Czarowne!
Będąc konsekwentnym spytać by można;
w takim razie po co ta cała histeryczna awantura i oburzenie na Magię (o sobie już nie wspomnę) wszak ona użyła tylko takich (może innych też) nikogo przecież nie obrażających słów?:)
Ty wiesz, ale Grzesiowi odpowiem, bo nie jestem pewien czy dostatecznie zajarzył:
Bo to ONA ich użyła, a ONA nie była NASZA! W każdym razie, już nie była NASZA!
Miała inny pogląd na jakaś sprawę niż MY!
Wszystkim biorącym udział w tej dyskusji serdecznie dziękuję, zwłaszcza Pani Renacie Rudeckiej-Kalinowskiej, której intryżki; z jednej strony schlebianie i wyrazy atencji, a z drugiej oszczerstwa i kłamstwa przysłużyły się jej, jako doskonały katalizator.
Z mojej strony, sprawę uważam za zamkniętą.
Chętni niech biją sobie pianę już beze mnie.
Szkoda życia na te bzdety…
Wszystkich, absolutnie bez żadnej urazy, serdecznie pozdrawiam
Merlocie,
w swej notce pytasz:
“Jeżeli ktoś z Państwa uważa, że uczestnictwo w Klice, Koterii, Kamaryli, Towarzychu…jest skierowany przeciw komukolwiek na tym portalu, będę wdzięczny za udowodnienie tegoż.”
Mam nadzieje, że dyskusja pod nią dała Ci odpowiedz na to pytanie?
Zwróć uwagę:
za to tylko, że gdy jak najgrzeczniej jak tylko umiałem, poprosiłem swarliwe panny o opuszczenie mojego blogu, które, za sprawą rozradowanej pani Agawy, właśnie do mnie usiłowały przenieść swą żenującą szarpaninę, zostałem pomawiany o nie wiadomo co, oraz prowokowany do rozróby w kilku innych miejscach TXT.
Także tu.
Zadziwiłeś mnie zwłaszcza Ty, gdy stwierdziłeś, że “jeszcze kilka godzin temu lubiłem wymieniać bon-moty z Yassą.”
Nasunęło się wówczas pytanie, cóż spowodowało taką zmianę;
czyż przypadkiem nie to, że nie opowiedziałem się bezwarunkowa za bandą?
Nie znając wszystkich okoliczności sprawy?
Nie ma chyba sensu powtarzać wszystkiego jeszcze raz?
Można to wyczytać w moich komentarzach.
Ale niech jako podsumowanie posłużą Ci słowa niezastąpionego Grzesia:
co jest obrażającego w słowach “spierdalaj” lub “odpierdol się”?)
Czarowne!
Będąc konsekwentnym spytać by można;
w takim razie po co ta cała histeryczna awantura i oburzenie na Magię (o sobie już nie wspomnę) wszak ona użyła tylko takich (może innych też) nikogo przecież nie obrażających słów?:)
Ty wiesz, ale Grzesiowi odpowiem, bo nie jestem pewien czy dostatecznie zajarzył:
Bo to ONA ich użyła, a ONA nie była NASZA! W każdym razie, już nie była NASZA!
Miała inny pogląd na jakaś sprawę niż MY!
Wszystkim biorącym udział w tej dyskusji serdecznie dziękuję, zwłaszcza Pani Renacie Rudeckiej-Kalinowskiej, której intryżki; z jednej strony schlebianie i wyrazy atencji, a z drugiej oszczerstwa i kłamstwa przysłużyły się jej, jako doskonały katalizator.
Z mojej strony, sprawę uważam za zamkniętą.
Chętni niech biją sobie pianę już beze mnie.
Szkoda życia na te bzdety…
Wszystkich, absolutnie bez żadnej urazy, serdecznie pozdrawiam
yassa -- 13.03.2010 - 17:48