sprawa nie jest wcale tak lekka jak Ci się wydaje.
Zwróć uwagę:
“Nie dawaj satysfakcji komuś kto na satysfakcję nie zasługuje.
Nie zasługuje na Twój ból.
Szmata jest szmatą i zawsze szmatą pozostanie.”
Pisze to osoba zadająca ból z wyrachowaniem i napawająca się nim.
Osoba której niemal dewizą w Salonie 24 jest
“Boli, bardzo dobrze – miało boleć” okraszając ją częstokroć radosnym :))))
Wydaje jej się, że ja także mógłbym odczuwać satysfakcję z zadanego komuś bólu.
Bo to jej specjalność.
Sam wiesz, jak nie mogła pohamować radości gdy np. mamie Lubicza przypisała oszczerczo ubeckie koligacje. Jak szydziła i drwiła.
Cała Ererka.
Dlatego i tu szybciutko nadleciał to nasze sępisko, usiłując potraktować autentyczny ból instrumentalnie. Upiec na nim swoją pieczeń.
Ja jednak wolałbym, żeby z bólu wynikła jakaś refleksja. Choć ociupina refleksji…
Merlocie,
sprawa nie jest wcale tak lekka jak Ci się wydaje.
Zwróć uwagę:
“Nie dawaj satysfakcji komuś kto na satysfakcję nie zasługuje.
Nie zasługuje na Twój ból.
Szmata jest szmatą i zawsze szmatą pozostanie.”
Pisze to osoba zadająca ból z wyrachowaniem i napawająca się nim.
Osoba której niemal dewizą w Salonie 24 jest
“Boli, bardzo dobrze – miało boleć” okraszając ją częstokroć radosnym :))))
Wydaje jej się, że ja także mógłbym odczuwać satysfakcję z zadanego komuś bólu.
Bo to jej specjalność.
Sam wiesz, jak nie mogła pohamować radości gdy np. mamie Lubicza przypisała oszczerczo ubeckie koligacje. Jak szydziła i drwiła.
Cała Ererka.
Dlatego i tu szybciutko nadleciał to nasze sępisko, usiłując potraktować autentyczny ból instrumentalnie. Upiec na nim swoją pieczeń.
Ja jednak wolałbym, żeby z bólu wynikła jakaś refleksja. Choć ociupina refleksji…
Pozdrawiam serdecznie
yassa -- 14.03.2010 - 14:49