Nie rozumiem – dlaczego mój głos ma być odbierany, jako nie mój. A głos anoonimowego członka partii, tylko dlatego, że nie wiadomo o tym, że jest członkiem partii – jest odbierany, jako jego prywatny głos?
I co za pomysł z tym OBIEKTYWIZMEM Kaczyńskiego?
Jaki znowu obiektywizm? Wszyscy piszą jak najbardziej SUBIEKTYWNIE.
Dajmy spokój.
Rzecz jest całkiem jasna. Użyto niefajnych metod w celu wyrugowania przeciwników POLITYCZNYCH!
To mial byc poratal pisowski z dodatkiem ludzi piszących fajne rzeczy pożytecznych, ale niegroźnych (stąd hołubienie Pino, pomijając, że Pino na hołubienie, jak najbardziej zasługuje), którzy napędzą czytelników.
Nie wyszło.
Albo raczej wyszło….szydło z worka.
Gretchen
Nie rozumiem – dlaczego mój głos ma być odbierany, jako nie mój. A głos anoonimowego członka partii, tylko dlatego, że nie wiadomo o tym, że jest członkiem partii – jest odbierany, jako jego prywatny głos?
I co za pomysł z tym OBIEKTYWIZMEM Kaczyńskiego?
Jaki znowu obiektywizm? Wszyscy piszą jak najbardziej SUBIEKTYWNIE.
Dajmy spokój.
Rzecz jest całkiem jasna. Użyto niefajnych metod w celu wyrugowania przeciwników POLITYCZNYCH!
To mial byc poratal pisowski z dodatkiem ludzi piszących fajne rzeczy pożytecznych, ale niegroźnych (stąd hołubienie Pino, pomijając, że Pino na hołubienie, jak najbardziej zasługuje), którzy napędzą czytelników.
Nie wyszło.
Albo raczej wyszło….szydło z worka.
I to wszystko.
RRK -- 12.03.2010 - 03:20