a weź odpuść mua te wstawki o kliszach emocjonalnych, mogę prosić?
Doskonale wiesz, że to nie żadne klisze, tylko brutalna, brzydka prawda.
Że bawiliście się wesoło na poczcie, podczas kiedy ja zdychałam, gryząc proszki.
O tym że zdychałaś dowiedziałem się jakby ostatnio. A Twoje zmartwychwstanie na TXT powitałem wystarczająco entuzjastycznie. Spadówa z pretensjami, przynajmniej do mua.
Zaś nawet abstrahując od waszego(sic) Pana Naczelnika, poczta jest po prostu, jak pięknie napisał yassa, całkowicie odlecianym fiołem.
Yassa ma rację nawet jak nie ma racji, tak się wyrobił ostatnio. Opinia, nie fakt, proszę młodej intelektualistki.
Pewnie zaraz bym napisała “dupa”, albo “kurwa”, przyszła nieuczesana, sukienki nie założyła…
Kwestia niezakładania sukienki jest rozwojowa. Czy w związku z tym mam Ci podstawić białego konia?
Kreślę się serdecznie i spadam do roboty.
Ktoś nie śpi…
nołofęs i hopla hopla, Pino
a weź odpuść mua te wstawki o kliszach emocjonalnych, mogę prosić?
Doskonale wiesz, że to nie żadne klisze, tylko brutalna, brzydka prawda.
Że bawiliście się wesoło na poczcie, podczas kiedy ja zdychałam, gryząc proszki.
O tym że zdychałaś dowiedziałem się jakby ostatnio. A Twoje zmartwychwstanie na TXT powitałem wystarczająco entuzjastycznie. Spadówa z pretensjami, przynajmniej do mua.
Zaś nawet abstrahując od waszego(sic) Pana Naczelnika, poczta jest po prostu, jak pięknie napisał yassa, całkowicie odlecianym fiołem.
Yassa ma rację nawet jak nie ma racji, tak się wyrobił ostatnio. Opinia, nie fakt, proszę młodej intelektualistki.
Pewnie zaraz bym napisała “dupa”, albo “kurwa”, przyszła nieuczesana, sukienki nie założyła…
Kwestia niezakładania sukienki jest rozwojowa. Czy w związku z tym mam Ci podstawić białego konia?
Kreślę się serdecznie i spadam do roboty.
merlot -- 21.01.2010 - 14:23Ktoś nie śpi…