wiesz, że Cię lubię, co akurat w moim przypadku nie jest oczywiste, bo niewiele mam wspólnego ze świętym Franciszkiem, poza sympatią do zwierzątek…
Tak samo, nie czepiam się, jako osoba utrzymująca nadzwyczaj poprawne kontakty z Nicponiem, Stopczykiem, yassą, MAWem i Gretchen. :)
Ale moje cyrkowe sztuczki wymiękają absolutnie przy Twoich… To już nie jest szpagat, to jest kurde szpagat na linie, po której balansujesz nosem i żonglujesz piłami tarczowymi :D
Nie oceniam ani nie zamierzam wpływać na zajebiście egzotyczny zestaw Twoich milusińskich, wyrażam tylko lekkie zdumienie.
Ten tekst o kolegach z prawicy i lewicy, wspólnie dłubiących przy projekcie, pobił wszelkie rekordy naiwności, nawet manifest rocznicowy z 2008, kiedy chciałeś montować jakąś bandę z Mad Doga, Dymitra, Odysa, Griszka, Defendo, mnie i nie pamiętam kogo jeszcze… Ty serio liczyłeś, że cokolwiek osiągniesz w ten sposób?
Jak przyjdzie wojna, to yassa będzie komenderował, dla lepszej konspiry po niemiecku, a xipetopec będzie w hełmie zapierdalał, ćwicząc pod jego kierunkiem do powstania… A póki mamy pokój, pozwól nam wszystkim się nie lubić i nie zalewaj nas miodkiem.
Dziś mi powiedziałeś, że straszny byłby świat, gdybyśmy wszyscy byli jak nasz drogi Wódz. No cóż, gdybyśmy wszyscy byli jak Ty, to z pewnością ustałyby wszelkie wojny, ale razem z nimi wszelkie twórcze napięcie i pogrążylibyśmy się w lemowskim mli mli.
Merlot,
wiesz, że Cię lubię, co akurat w moim przypadku nie jest oczywiste, bo niewiele mam wspólnego ze świętym Franciszkiem, poza sympatią do zwierzątek…
Tak samo, nie czepiam się, jako osoba utrzymująca nadzwyczaj poprawne kontakty z Nicponiem, Stopczykiem, yassą, MAWem i Gretchen. :)
Ale moje cyrkowe sztuczki wymiękają absolutnie przy Twoich… To już nie jest szpagat, to jest kurde szpagat na linie, po której balansujesz nosem i żonglujesz piłami tarczowymi :D
Nie oceniam ani nie zamierzam wpływać na zajebiście egzotyczny zestaw Twoich milusińskich, wyrażam tylko lekkie zdumienie.
Ten tekst o kolegach z prawicy i lewicy, wspólnie dłubiących przy projekcie, pobił wszelkie rekordy naiwności, nawet manifest rocznicowy z 2008, kiedy chciałeś montować jakąś bandę z Mad Doga, Dymitra, Odysa, Griszka, Defendo, mnie i nie pamiętam kogo jeszcze… Ty serio liczyłeś, że cokolwiek osiągniesz w ten sposób?
Jak przyjdzie wojna, to yassa będzie komenderował, dla lepszej konspiry po niemiecku, a xipetopec będzie w hełmie zapierdalał, ćwicząc pod jego kierunkiem do powstania… A póki mamy pokój, pozwól nam wszystkim się nie lubić i nie zalewaj nas miodkiem.
Dziś mi powiedziałeś, że straszny byłby świat, gdybyśmy wszyscy byli jak nasz drogi Wódz. No cóż, gdybyśmy wszyscy byli jak Ty, to z pewnością ustałyby wszelkie wojny, ale razem z nimi wszelkie twórcze napięcie i pogrążylibyśmy się w lemowskim mli mli.
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch!