Widzę, że odniosłeś się do wszystkich faktów, pytań i problemów zawartych w przytoczonych przeze mnie linkach i cytatach. Na tyle merytorycznie na ile cię stać. Czyli w ogóle.
Ograniczyłem się jedynie do linków i cytatów, nie dodając nic od siebie, bo jak już pisałem wcześniej, szkoda czasu i energii.
Ciągnę to wszytko tylko dla wyjaśnienia sytuacji. Żebyś mi nie mógł zarzucać, za kolejny rok, że ci gdzieś na coś nie odpowiedziałem.
Yassa, napisz jakiś artykuł do prasy historycznej, albo przynajmniej załatw sobie występ w telewizji.
Z pewnością uda ci się to bez trudu. Ktoś, kto z taką pewnością wypowiada się o kompetencjach Aliny Całej i całego ŻiH-u, musi mieć niemały dorobek naukowy i poważanie w środowisku.
Wysłuchają cię z uwagą.
Opowiesz co rzekomo ci powiedziała pani Sendlerowa i wszystko będzie jasne. Oszczędzisz historykom masę trudu.
Tylko przygotuj się na kilka trudnych pytań. Na przykład jaki sens miało tworzenie w latach pięćdziesiątych tego typu legendy?
Dla ówczesnego reżimu Sendlerowa była takim samym “zaplutym karłem reakcji” jak członkowie NSZ. Straciła dziecko w UB-eckim więzieniu. A potem jak większość “sprawiedliwych” została całkowicie zapomniana.
Komuniści zamordowali nie tylko Kasznicę i Neymana ale także np Pużaka. Znasz Yassa któreś z tych nazwisk?
Zakładając, że rzeczywiście znałeś panią Sendlerową i że rzeczywiście powiedziała ci to, co twierdzisz, że powiedziała, to do pełnego obrazu sprawy warto by było, żebyś przybliżył sobie trochę metodologię historyczną. Na przykład dowiedział się czym jest krytyczne podejście do źródeł historycznych. Można zacząć od Topolskiego, choć nie, bo to komuch był i z pewnością powypisywał same głupoty…
Jakbyś miał trochę oleju w głowie, tobyś mnie zaczepił Yassa na przykład o Bieńkowskiego. Ciekawa postać, ten Bieńkowski. W artykule Marszalca i Wnuka (który zlinkowałem) występuje jako prawdziwy szwarccharakter, inicjator działań oddziału “Sudeczki” który zamordował Makowieckiego i Widerszala. I szykował się prawdopodobnie do wykonania wyroków na Kamińskim i Sendlerowej. Choć nie tylko, tu mały cytacik:
Wśród zabitych mógł się znaleźć również Kazimierz Moczarski, na szczęście grupa likwidacyjna z oddziału “Sudeczki” nie zdołała wedrzeć się do mieszkania przyszłego autora “Rozmów z katem”. Gdy żona Moczarskiego Zofia zaczęła krzyczeć, żeby odeszli, bo wezwie policję, wycofali się i nie podjęli więcej próby wykonania wyroku. Po latach jeden z uczestników tej nieudanej akcji wspominał, że dobrze się stało, bo ten Moczarski okazał się “równym chłopem”.
No więc Bieńkowski w tym artykule to inspirator akcji “tępienia »Żydów w BIP” (cytat z Rzepeckiego). Wszystko fajnie, tylko autorzy artykułu zapomnieli napisać o jednym drobnym fakcie… że ten sam Bieńkowski był w czasie okupacji mentorem Władysława Bartoszewskiego i jednym z założycieli Żegoty…
Żeby móc mnie zaczepić o takiego Bieńkowskiego nie trzeba być geniuszem, ani historykiem o głębokiej wiedzy – wystarczy przeczytać krytycznie to co zlinkowałem i posprawdzać sobie biografie dramatis personae.
No ale trzeba by się było skupić na temacie dyskusji, a nie na tym jak tu przysrać wyimaginowanemu internetowemu wrogowi. Gra w sieciowego dupniaka wymaga znacznie mniej wysiłku niż rzetelna dyskusja. A ty Yassa wyraźnie nie lubisz się przemęczać.
Napisałem ci już, że jesteś tchórzem? To powtórzę to jeszcze raz. Bo tylko tchórz może sobie pozwolić na mało subtelne insynuacje, że jeśli myślę tak jak ci się wydaje, że myślę, to na pewno dobrze bym się wykazał w katowniach UB.
Jakby ta twoja kartoteka działała sprawniej, to może byś się zastanowił co robi na moim, jeszcze istniejącym tu profilu, obecny tam od zawsze znaczek batalionu Wigry.
Napiszę tylko tyle, że między innymi z powodu rodzinnych tradycji, wiem dobrze jak głębokie były podziały w polskim podziemiu. Więc historia z grupą “Sudoczki” i listą na której znalazła się Sendlerowa wcale mnie nie dziwi.
Poczytaj sobie Yassa o batalionie Wigry, o podziałach w przedwojennym polskim harcerstwie, o tym czym była Szkoła Podchorążych Agricola. Poczytaj sobie na przykład o muszkieterach, żeby zobaczyć że samowolna akcja “tępienia »Żydów w BIP” nie była jedyną absurdalną samowolą w strukturach polskiego podziemia. Poczytaj o tarciach na linii AK- NSZ.
Ciężko mi się na ciebie obrażać, bo ja rozumiem że to taka konwencja trollerskiej przysrywki. Widzisz Yassa, dla ciebie “przepraszam” to takie zagranie taktyczne. Dla mnie przepraszam znaczy przepraszam.
W realu dostałbyś w pysk. Tu pozostaje wzruszenie ramion i stwierdzenie, że naprawdę szkoda czasu i energii.
Świat nie jest czarno biały. Ale żeby to zauważyć, to trzeba mniej trollować a więcej czytać.
Sendlerowa przez paranoików z prawa wrzucona została na listę czerwonych zdrajców Polski, paranoicy z lewa wsadzili ją do więzienia jako “zaplutego karła reakcji”. A dziś różni Prawdziwi Polacy wycierają sobie gęby jej imieniem, żeby wykazać, że w Polsce nigdy, ale to przenigdy nie było antysemityzmu.
A – Prawdziwy Polak to taki co twierdzi, że jest prawdziwym Polakiem. Zwykle w odróżnieniu od Polaków nieprawdziwych. Choćby tych z “gazet polskojęzycznych”. Zwykle łatwo tych nieprawdziwych potrafi zdefiniować. Ci nieprawdziwi nie mogą mieć racji, w niczym i z definicji. Zawsze reprezentują obce siły mające na celu pognębienie Prawdziwego Polaka. Nieprawdziwi Polacy to zwykle komuniści, pewnie żydzi i zwolennicy UE ziejący nienawiścią do polskości i polskiej historii. Ich rodziny pracowały kiedyś w UB i mordowały Prawdziwych Polaków. Również z definicji. Prawdziwy Polak wyczuwa nieprawdziwego Polaka bez pudła, ma taką zdolność genetycznie odziedziczoną wraz z Prawdziwą Polskością. Wyczuwa nawet przez internet.
Myślę że sprawa jest zakończona. Udzieliłem ci wszystkich wyjaśnień. Czuję się zwolniony z obowiązku uczestniczenia dalej w tej bezpłodnej pyskówce.
Brawo Yassa!
Widzę, że odniosłeś się do wszystkich faktów, pytań i problemów zawartych w przytoczonych przeze mnie linkach i cytatach. Na tyle merytorycznie na ile cię stać. Czyli w ogóle.
Ograniczyłem się jedynie do linków i cytatów, nie dodając nic od siebie, bo jak już pisałem wcześniej, szkoda czasu i energii.
Ciągnę to wszytko tylko dla wyjaśnienia sytuacji. Żebyś mi nie mógł zarzucać, za kolejny rok, że ci gdzieś na coś nie odpowiedziałem.
Yassa, napisz jakiś artykuł do prasy historycznej, albo przynajmniej załatw sobie występ w telewizji.
Z pewnością uda ci się to bez trudu. Ktoś, kto z taką pewnością wypowiada się o kompetencjach Aliny Całej i całego ŻiH-u, musi mieć niemały dorobek naukowy i poważanie w środowisku.
Wysłuchają cię z uwagą.
Opowiesz co rzekomo ci powiedziała pani Sendlerowa i wszystko będzie jasne. Oszczędzisz historykom masę trudu.
Tylko przygotuj się na kilka trudnych pytań. Na przykład jaki sens miało tworzenie w latach pięćdziesiątych tego typu legendy?
Dla ówczesnego reżimu Sendlerowa była takim samym “zaplutym karłem reakcji” jak członkowie NSZ. Straciła dziecko w UB-eckim więzieniu. A potem jak większość “sprawiedliwych” została całkowicie zapomniana.
Komuniści zamordowali nie tylko Kasznicę i Neymana ale także np Pużaka. Znasz Yassa któreś z tych nazwisk?
Zakładając, że rzeczywiście znałeś panią Sendlerową i że rzeczywiście powiedziała ci to, co twierdzisz, że powiedziała, to do pełnego obrazu sprawy warto by było, żebyś przybliżył sobie trochę metodologię historyczną. Na przykład dowiedział się czym jest krytyczne podejście do źródeł historycznych. Można zacząć od Topolskiego, choć nie, bo to komuch był i z pewnością powypisywał same głupoty…
Jakbyś miał trochę oleju w głowie, tobyś mnie zaczepił Yassa na przykład o Bieńkowskiego. Ciekawa postać, ten Bieńkowski. W artykule Marszalca i Wnuka (który zlinkowałem) występuje jako prawdziwy szwarccharakter, inicjator działań oddziału “Sudeczki” który zamordował Makowieckiego i Widerszala. I szykował się prawdopodobnie do wykonania wyroków na Kamińskim i Sendlerowej. Choć nie tylko, tu mały cytacik:
Wśród zabitych mógł się znaleźć również Kazimierz Moczarski, na szczęście grupa likwidacyjna z oddziału “Sudeczki” nie zdołała wedrzeć się do mieszkania przyszłego autora “Rozmów z katem”. Gdy żona Moczarskiego Zofia zaczęła krzyczeć, żeby odeszli, bo wezwie policję, wycofali się i nie podjęli więcej próby wykonania wyroku. Po latach jeden z uczestników tej nieudanej akcji wspominał, że dobrze się stało, bo ten Moczarski okazał się “równym chłopem”.
No więc Bieńkowski w tym artykule to inspirator akcji “tępienia »Żydów w BIP” (cytat z Rzepeckiego). Wszystko fajnie, tylko autorzy artykułu zapomnieli napisać o jednym drobnym fakcie… że ten sam Bieńkowski był w czasie okupacji mentorem Władysława Bartoszewskiego i jednym z założycieli Żegoty…
Żeby móc mnie zaczepić o takiego Bieńkowskiego nie trzeba być geniuszem, ani historykiem o głębokiej wiedzy – wystarczy przeczytać krytycznie to co zlinkowałem i posprawdzać sobie biografie dramatis personae.
No ale trzeba by się było skupić na temacie dyskusji, a nie na tym jak tu przysrać wyimaginowanemu internetowemu wrogowi. Gra w sieciowego dupniaka wymaga znacznie mniej wysiłku niż rzetelna dyskusja. A ty Yassa wyraźnie nie lubisz się przemęczać.
Napisałem ci już, że jesteś tchórzem? To powtórzę to jeszcze raz. Bo tylko tchórz może sobie pozwolić na mało subtelne insynuacje, że jeśli myślę tak jak ci się wydaje, że myślę, to na pewno dobrze bym się wykazał w katowniach UB.
Jakby ta twoja kartoteka działała sprawniej, to może byś się zastanowił co robi na moim, jeszcze istniejącym tu profilu, obecny tam od zawsze znaczek batalionu Wigry.
Napiszę tylko tyle, że między innymi z powodu rodzinnych tradycji, wiem dobrze jak głębokie były podziały w polskim podziemiu. Więc historia z grupą “Sudoczki” i listą na której znalazła się Sendlerowa wcale mnie nie dziwi.
Poczytaj sobie Yassa o batalionie Wigry, o podziałach w przedwojennym polskim harcerstwie, o tym czym była Szkoła Podchorążych Agricola. Poczytaj sobie na przykład o muszkieterach, żeby zobaczyć że samowolna akcja “tępienia »Żydów w BIP” nie była jedyną absurdalną samowolą w strukturach polskiego podziemia. Poczytaj o tarciach na linii AK- NSZ.
Ciężko mi się na ciebie obrażać, bo ja rozumiem że to taka konwencja trollerskiej przysrywki. Widzisz Yassa, dla ciebie “przepraszam” to takie zagranie taktyczne. Dla mnie przepraszam znaczy przepraszam.
W realu dostałbyś w pysk. Tu pozostaje wzruszenie ramion i stwierdzenie, że naprawdę szkoda czasu i energii.
Świat nie jest czarno biały. Ale żeby to zauważyć, to trzeba mniej trollować a więcej czytać.
Sendlerowa przez paranoików z prawa wrzucona została na listę czerwonych zdrajców Polski, paranoicy z lewa wsadzili ją do więzienia jako “zaplutego karła reakcji”. A dziś różni Prawdziwi Polacy wycierają sobie gęby jej imieniem, żeby wykazać, że w Polsce nigdy, ale to przenigdy nie było antysemityzmu.
A – Prawdziwy Polak to taki co twierdzi, że jest prawdziwym Polakiem. Zwykle w odróżnieniu od Polaków nieprawdziwych. Choćby tych z “gazet polskojęzycznych”. Zwykle łatwo tych nieprawdziwych potrafi zdefiniować. Ci nieprawdziwi nie mogą mieć racji, w niczym i z definicji. Zawsze reprezentują obce siły mające na celu pognębienie Prawdziwego Polaka. Nieprawdziwi Polacy to zwykle komuniści, pewnie żydzi i zwolennicy UE ziejący nienawiścią do polskości i polskiej historii. Ich rodziny pracowały kiedyś w UB i mordowały Prawdziwych Polaków. Również z definicji. Prawdziwy Polak wyczuwa nieprawdziwego Polaka bez pudła, ma taką zdolność genetycznie odziedziczoną wraz z Prawdziwą Polskością. Wyczuwa nawet przez internet.
Myślę że sprawa jest zakończona. Udzieliłem ci wszystkich wyjaśnień. Czuję się zwolniony z obowiązku uczestniczenia dalej w tej bezpłodnej pyskówce.
Żegnaj trollu.
http://podcastsportowy.wordpress.com/
xipetotec -- 25.01.2010 - 17:27