z niewiadomych przyczyn, na poczcie jest znacznie więcej bobrów, niż na statku. No.
Mieszają wam ogonem herbatkę i potem musicie dystyngowanie spluwać sierścią w kałamarze.
Swoją drogą, poczta jako synonim miejsca ekskluzywnego to jest kompletny odjazd, jak zauważył Artur. Poczekaj, niech no przyjdzie piękna wiosna, z wodzem Yassą wyruszymy z Pędzącego Królika, spacyfikować wszystkie zwierzątka futerkowe… I zrobimy dokumentację zdjęciową!
Merlocie, co ja mogę, jak mnie tu bażant podstępnie rozwesela… Chwała Bogu, że za dnia pracuje, zdążyłam wyzyskać mój samobójczy nastrój do wiersza o Stachurze.
A jutro jest wtorek. Ble. Wtorek jest moim poniedziałkiem.
Mida, sama mieszasz,
z niewiadomych przyczyn, na poczcie jest znacznie więcej bobrów, niż na statku. No.
Mieszają wam ogonem herbatkę i potem musicie dystyngowanie spluwać sierścią w kałamarze.
Swoją drogą, poczta jako synonim miejsca ekskluzywnego to jest kompletny odjazd, jak zauważył Artur. Poczekaj, niech no przyjdzie piękna wiosna, z wodzem Yassą wyruszymy z Pędzącego Królika, spacyfikować wszystkie zwierzątka futerkowe… I zrobimy dokumentację zdjęciową!
Merlocie, co ja mogę, jak mnie tu bażant podstępnie rozwesela… Chwała Bogu, że za dnia pracuje, zdążyłam wyzyskać mój samobójczy nastrój do wiersza o Stachurze.
A jutro jest wtorek. Ble. Wtorek jest moim poniedziałkiem.
Pozdrawiam w ambiwalentnym nastroju