Czy aby na pewno ta opowieść o Twoim dzisiejszym dzionku jest do mnie adresowana.
Jacy prawacy, jacy lewacy?
Pan do mnie rozmawia?:)
Dostrzegłeś gdzieś u mnie te klimaty?
A może zanadto zacząłeś przesiąkać już netem?
Powtórzę za Stanisławem Lemem;“Przed odkryciem internetu nie zdawałem sobie sprawy, że na świecie jest tylu idiotów”.
Po tym co piszesz widzę, że uważasz mnie za jednego z tylu….
Bo niby to ja siedzę w sieci i prowadzę wyimaginowane wojny; czy to z kryptokomuchami, czy to prawdziwymi Polakami?
Obawiam się, że Ty też nie do końca czaisz to o czym piszę.
Trudno…
Owszem, czasami podtykam komuś lustereczko, aby zobaczył swoją fizjonomię przecudnej urody.
Może na moment ochłonie, zobaczy że nie jest taki cudny…
Może zobaczy nasz nieszczęsny Don Kichot jak szarżuje na nieistniejące smoki?
Może zobaczy, że nie otaczają go zewsząd żelazne krzyże…
Jeśli nie…przykra sprawa, ale to jego sprawa.
Tak jak moją jest mój wieśniaczy rechot…
Może, po moim rechocie dotrze do niego, że ofiarą swych prostych sądów jest on sam.
Teraz widzę, że po obowiązkowym słowotoku i propozycji dania w pysk, jednak wyszedł na świeże powietrze.
Może co nieco do niego dotarło? Kto wie?
Dlatego, by nie przeciągać struny, nie poproszę go już o przepis na macę z chrześcijańskich noworodków.
Zauważ: do swej krucjaty używa kobiety wielkiej dobroci i szlachetności.
Tylko po to by dokopać urojonym prawdziwym Polakom.
Tak jak wcześniej próbował to uczynić inny bystrzak za pomocą Bronisława Grabczewskiego.
Z identycznym scenariuszem;
Bzdurnej tezie, mocno dygresyjnym, przez co całkowicie bezsensownym, popisie erudycyjnym i eksplozją, z laniem w pysk, w finale.
Bawią mnie ci, którym wydaje się że otaczają nas Tejkowscy i w związku z tym, każdego nie mającego podobnych zwidów usiłują potraktować z buta.
Nawet stojącej z boku Pino dostało się po łapach.
Bo nie wzięła udziału w nagonce?
Jeśli tak, to należało się.
Trzeba wiedzieć, że Xipe poluje tylko w kolektywie. Weszło mu to w krew.
Niegościnna ta Pino…
A w ogóle, to nie wiem czemu, ale przypomniała mi się komedia, w której nadąsany facio poobrażany na wszystkie okoliczne sklepy, po zakupy, jeździł aż na Bielany.:)
Symetryczny Merlocie Dla Którego Prawda Leży Pośrodku.
Czy aby na pewno ta opowieść o Twoim dzisiejszym dzionku jest do mnie adresowana.
Jacy prawacy, jacy lewacy?
Pan do mnie rozmawia?:)
Dostrzegłeś gdzieś u mnie te klimaty?
A może zanadto zacząłeś przesiąkać już netem?
Powtórzę za Stanisławem Lemem;“Przed odkryciem internetu nie zdawałem sobie sprawy, że na świecie jest tylu idiotów”.
Po tym co piszesz widzę, że uważasz mnie za jednego z tylu….
Bo niby to ja siedzę w sieci i prowadzę wyimaginowane wojny; czy to z kryptokomuchami, czy to prawdziwymi Polakami?
Obawiam się, że Ty też nie do końca czaisz to o czym piszę.
Trudno…
Owszem, czasami podtykam komuś lustereczko, aby zobaczył swoją fizjonomię przecudnej urody.
Może na moment ochłonie, zobaczy że nie jest taki cudny…
Może zobaczy nasz nieszczęsny Don Kichot jak szarżuje na nieistniejące smoki?
Może zobaczy, że nie otaczają go zewsząd żelazne krzyże…
Jeśli nie…przykra sprawa, ale to jego sprawa.
Tak jak moją jest mój wieśniaczy rechot…
Może, po moim rechocie dotrze do niego, że ofiarą swych prostych sądów jest on sam.
Teraz widzę, że po obowiązkowym słowotoku i propozycji dania w pysk, jednak wyszedł na świeże powietrze.
Może co nieco do niego dotarło? Kto wie?
Dlatego, by nie przeciągać struny, nie poproszę go już o przepis na macę z chrześcijańskich noworodków.
Zauważ: do swej krucjaty używa kobiety wielkiej dobroci i szlachetności.
Tylko po to by dokopać urojonym prawdziwym Polakom.
Tak jak wcześniej próbował to uczynić inny bystrzak za pomocą Bronisława Grabczewskiego.
Z identycznym scenariuszem;
Bzdurnej tezie, mocno dygresyjnym, przez co całkowicie bezsensownym, popisie erudycyjnym i eksplozją, z laniem w pysk, w finale.
Bawią mnie ci, którym wydaje się że otaczają nas Tejkowscy i w związku z tym, każdego nie mającego podobnych zwidów usiłują potraktować z buta.
Nawet stojącej z boku Pino dostało się po łapach.
Bo nie wzięła udziału w nagonce?
Jeśli tak, to należało się.
Trzeba wiedzieć, że Xipe poluje tylko w kolektywie. Weszło mu to w krew.
Niegościnna ta Pino…
A w ogóle, to nie wiem czemu, ale przypomniała mi się komedia, w której nadąsany facio poobrażany na wszystkie okoliczne sklepy, po zakupy, jeździł aż na Bielany.:)
Pozdrawiam serdecznie. Dobranoc
yassa -- 25.01.2010 - 22:58