Moim zdaniem jakiś minimalny przymus edukacyjny powinien być – żeby jeden z drugim potrafił pisać, czytać i rachować – na przykład, żeby wiedział, z jaką prędkością jedzie samochodem a jakie jest ograniczenie.
Kto chce więcej – niech sobie (a raczej swoim dzieciom) sfinansuje.
Odnośnie systemu edukacyjnego
Moim zdaniem jakiś minimalny przymus edukacyjny powinien być – żeby jeden z drugim potrafił pisać, czytać i rachować – na przykład, żeby wiedział, z jaką prędkością jedzie samochodem a jakie jest ograniczenie.
Kto chce więcej – niech sobie (a raczej swoim dzieciom) sfinansuje.
dawniej KriSzu
Dymitr Bagiński -- 20.02.2008 - 20:36