produkcja filmowa to jest na całym świecie dzialanośc komercyjna o bardzo wysokiej oplacalności. Niby z jakiejz to przyczyny panstwo ma dawać na taka dzialaność kase?
Sam to zaproponowałeś, tylko w innej formie. Chcesz, by telewizja rządowa puszczała filmy o tematyce patriotycznej itp.(przynajmniej tak to zrozumiałem), czyli de facto by rząd sponsorował produkcję filmową, bo nie wierzę, że to będzie na siebie zarabiało.
PS. Nawet jeśli źle cię zrozumiałem, to i tak to, co proponuję, jest tylko elementem polityki historycznej ,którą ty zaproponowałeś.
Arturze,
produkcja filmowa to jest na całym świecie dzialanośc komercyjna o bardzo wysokiej oplacalności. Niby z jakiejz to przyczyny panstwo ma dawać na taka dzialaność kase?
Sam to zaproponowałeś, tylko w innej formie. Chcesz, by telewizja rządowa puszczała filmy o tematyce patriotycznej itp.(przynajmniej tak to zrozumiałem), czyli de facto by rząd sponsorował produkcję filmową, bo nie wierzę, że to będzie na siebie zarabiało.
PS. Nawet jeśli źle cię zrozumiałem, to i tak to, co proponuję, jest tylko elementem polityki historycznej ,którą ty zaproponowałeś.
dawniej KriSzu
Dymitr Bagiński -- 20.02.2008 - 21:22