choć bywają tacy, co trzy dziennie wklejają:), acz dla mnie to przesada.
Choć mi się zdarzyło raz czy dwa wyrychtować ze 3 wpisy dziennie.
Ale to bylo dawno i nieprawda.
A hedonizm potoczny a hedonizm filozoficzny to się pewnie trochę różnią.
A krytyką konsumpcjonizmu trudno mi się zajmować, bo sam prowadzę takowy tryb życia w sumie:)
No ale trzeba walczyć z kryzysem i wspierać czy browary czy knajpy czy inne zacne przedsiębiorstwa:)
Pozdrówka.
Jedna notka na dobę to raczej obficie a nie oszczędnie
choć bywają tacy, co trzy dziennie wklejają:), acz dla mnie to przesada.
Choć mi się zdarzyło raz czy dwa wyrychtować ze 3 wpisy dziennie.
Ale to bylo dawno i nieprawda.
A hedonizm potoczny a hedonizm filozoficzny to się pewnie trochę różnią.
A krytyką konsumpcjonizmu trudno mi się zajmować, bo sam prowadzę takowy tryb życia w sumie:)
No ale trzeba walczyć z kryzysem i wspierać czy browary czy knajpy czy inne zacne przedsiębiorstwa:)
Pozdrówka.
grześ -- 26.11.2009 - 19:08