Pozostaje problem buddystów, którzy w sporej większości słyszeli (tak jest we współczesnym świecie globalnej wioski) o Ewangelii i o Jezusie Chrystusie. Ale wolą zawierzyć Buddzie.. (...) ale rozumiem, że jako ludzie dobrej woli, nie muszą się na zapas martwić o zbawienie.
Ponieważ chcesz konkretnej odpowiedzi zacytuję Ci dokument Soborowy:
„” «skoro (...) za wszystkich umarł Chrystus i skoro ostateczne powołanie człowieka jest rzeczywiście jedno, mianowicie boskie, to musimy uznać, że Duch Święty wszystkim ofiaruje możliwość dojścia w sposób Bogu wiadomy do uczestnictwa w tej paschalnej tajemnicy» (Gaudium et spes, 22).
Możliwość ta urzeczywistnia się poprzez wewnętrzne i szczere przylgnięcie do Prawdy, ofiarny dar złożony z siebie dla bliźniego i wzbudzone przez Ducha Bożego poszukiwanie Absolutu. Promień Bożej Mądrości dostrzegamy również w zachowywaniu przykazań i praktykach zgodnych z prawem moralnym i autentycznym zmysłem religijnym. Właśnie dzięki obecności i działaniu Ducha, elementy dobra różnych religii w sposób tajemniczy przygotowują serca na przyjęcie pełnego objawienia Boga w Chrystusie.”””
Powtórne przyjście Chrystusa będzie miało charakter ziemski i historyczny, czy kosmiczny i pozaczasowy?
Kosmiczny. Nastanie nowa ziemia i nowe niebo poprzez strącenie do otchłani tych którzy nie są, nie byli i nie chcą być dziećmi Boga.
Nie będzie historycznym tryumfem Kościoła lecz ostatecznym rozrachunkiem ze złem przez Przychodzącego Chrystusa. Przyjmie on formę sądu ostatecznego. Przyjście Chrystusa w chwale będzie dniem powszechnego zmartwychwstania i całkowitej odnowy wszystkiego.
Czyli powtórne przyjście Chrystusa miałoby charakter historyczny i pozahistoryczny, w pewnym więc sensie ponadczasowy, czy tak? Trudno wyobrazić sobie bowiem, że w czyściec jest urządzony na wzór ziemski i toczy się w nim jakaś historia.
Historyczny, kończący epokę tryumfu zła na ziemi a zaczynający nową erę. Św.Piotr pisze w swoim liscie: * „Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość” (2 P 3,13).
By w następnym zdaniu dodać kolejny warunek tego doskonalenia w czyśćcu:
Umarł w stanie łaski uświęcającej ale nie kochał Boga całym swoim sercem, swoim umysłem, całą swoją wolą.
Pewnie pamiętasz z katechezy, że stan łaski uświęcającej to stan nie trwania w grzechu śmiertelnym – > świadomym i dobrowolnym przekroczeniu ważnego w skutkach przykazania Bożego. A więc stan nieprzyjaźni z Bogiem. Stan buntu.
Więc jeśli ktoś w takim stanie buntu wobec Boga umiera. Nie umiera w stanie łaski uświęcającej ale w stanie zerwania z Bogiem. Ewangelia mówi: czuwajcie bo nie znacie dnia i godziny. A w przypowieści o Pannach mądrych i głupich mówi, że nie przyzna się do głupich Panien które nic nie uczyniły aby się przygotować na przyjście Pana.
Jeżeli przeciw Duchowi Świętemu grzeszy człowiek (jak piszesz) nieposłuszny Bogu, zbuntowany i porażony pychą, to niewielkie szanse na zbawienie mają ateiści. Odrzucają Boga. Trochę niejasno rysuje się znów perspektywa zbawienia wiernych, którzy wierzą wprawdzie w Allacha, lecz odrzucają koncepcję Trójcy Świętej. Podobnie Zydzi, że o innych nie wspomnę.
Bo co jest dobrem a co złem według Boga? Tylko Biblia i Kościół katolicki przynoszą odpowiedź na to pytanie, czy może odpowiedzi znajdują się również pośród natury, filozofii i sztuki, w świętych księgach innych religii?. Czyż nie cały kosmos jest wielkim Objawieniem woli bożej?
.
Jest ale pełnia jest w Jezusie Chrystusie. W kosmosie znajdują się zalążki Prawdy które odkrywamy i poznajemu. W serce człowieka jest wpisana tęsknota za Bogiem. Wyżej w pierwszym akapicie o tym pisałem przytaczając dokument soborowy.
Tak, bardzo głębokie. Ja je interpretuję prosto: bądź niewinny i czysty jak dziecko, idź za Jezusem, naśladuj Go i nawiąż osobisty kontakt ze swoim Ojcem w Niebie, który jest twoim Bogiem a Duch Święty na Ciebie zstąpi jak na uczniów Chrystusa. I właśnie to ma się wypełnić. I właśnie w to trzeba uwierzyć. Tam, gdzie zstępuje Duch Święty zaczyna się wspólnota – a zaczynać ma się już na ziemi, a nie dopiero w Krolestwie Niebieskim.
Można i w ten sposób – też tak wierzę.
Święto Bożego Ciała w Kościele katolickim i Eucharystia mają głęboki sens mistyczny. Czy Ciałem Chrystusa jest tylko biały opłatek przyjmowany z rąk kapłana katolickiego?
Tak. Jest ciałem tego samego Chrystusa który umarł i zmartwychwstał. Jednak mistyczne Ciało Chrystusa także wszyscy wszczepieni w Niego – jak to przedstawia obraz – krzewu winnego i latorośli. Można powiedzieć, że przez spożywanie ciała i krwi Chrystusa działamy w jednym krwioobiegu – stajemy się mistycznym jednym Ciałem, złączeni jednym Duchem w jednym Kościele( w jednej widzialnej wspólnocie).
Nie odpowiadałem na każdy akapit uznając, że część odpowiedzi się łączy. Ale jak chcesz rozwinięcia to się postaram – jest to dla mnie rozwijające i twórcze.
Pozdrawiam serdecznie!
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Synergie
Pozostaje problem buddystów, którzy w sporej większości słyszeli (tak jest we współczesnym świecie globalnej wioski) o Ewangelii i o Jezusie Chrystusie. Ale wolą zawierzyć Buddzie.. (...) ale rozumiem, że jako ludzie dobrej woli, nie muszą się na zapas martwić o zbawienie.
Ponieważ chcesz konkretnej odpowiedzi zacytuję Ci dokument Soborowy:
„” «skoro (...) za wszystkich umarł Chrystus i skoro ostateczne powołanie człowieka jest rzeczywiście jedno, mianowicie boskie, to musimy uznać, że Duch Święty wszystkim ofiaruje możliwość dojścia w sposób Bogu wiadomy do uczestnictwa w tej paschalnej tajemnicy» (Gaudium et spes, 22).
Możliwość ta urzeczywistnia się poprzez wewnętrzne i szczere przylgnięcie do Prawdy, ofiarny dar złożony z siebie dla bliźniego i wzbudzone przez Ducha Bożego poszukiwanie Absolutu. Promień Bożej Mądrości dostrzegamy również w zachowywaniu przykazań i praktykach zgodnych z prawem moralnym i autentycznym zmysłem religijnym. Właśnie dzięki obecności i działaniu Ducha, elementy dobra różnych religii w sposób tajemniczy przygotowują serca na przyjęcie pełnego objawienia Boga w Chrystusie.”””
Powtórne przyjście Chrystusa będzie miało charakter ziemski i historyczny, czy kosmiczny i pozaczasowy?
Kosmiczny. Nastanie nowa ziemia i nowe niebo poprzez strącenie do otchłani tych którzy nie są, nie byli i nie chcą być dziećmi Boga.
Nie będzie historycznym tryumfem Kościoła lecz ostatecznym rozrachunkiem ze złem przez Przychodzącego Chrystusa. Przyjmie on formę sądu ostatecznego. Przyjście Chrystusa w chwale będzie dniem powszechnego zmartwychwstania i całkowitej odnowy wszystkiego.
Czyli powtórne przyjście Chrystusa miałoby charakter historyczny i pozahistoryczny, w pewnym więc sensie ponadczasowy, czy tak? Trudno wyobrazić sobie bowiem, że w czyściec jest urządzony na wzór ziemski i toczy się w nim jakaś historia.
Historyczny, kończący epokę tryumfu zła na ziemi a zaczynający nową erę. Św.Piotr pisze w swoim liscie: * „Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość” (2 P 3,13).
By w następnym zdaniu dodać kolejny warunek tego doskonalenia w czyśćcu:
Umarł w stanie łaski uświęcającej ale nie kochał Boga całym swoim sercem, swoim umysłem, całą swoją wolą.
Pewnie pamiętasz z katechezy, że stan łaski uświęcającej to stan nie trwania w grzechu śmiertelnym – > świadomym i dobrowolnym przekroczeniu ważnego w skutkach przykazania Bożego. A więc stan nieprzyjaźni z Bogiem. Stan buntu.
Więc jeśli ktoś w takim stanie buntu wobec Boga umiera. Nie umiera w stanie łaski uświęcającej ale w stanie zerwania z Bogiem. Ewangelia mówi: czuwajcie bo nie znacie dnia i godziny. A w przypowieści o Pannach mądrych i głupich mówi, że nie przyzna się do głupich Panien które nic nie uczyniły aby się przygotować na przyjście Pana.
Jeżeli przeciw Duchowi Świętemu grzeszy człowiek (jak piszesz) nieposłuszny Bogu, zbuntowany i porażony pychą, to niewielkie szanse na zbawienie mają ateiści. Odrzucają Boga. Trochę niejasno rysuje się znów perspektywa zbawienia wiernych, którzy wierzą wprawdzie w Allacha, lecz odrzucają koncepcję Trójcy Świętej. Podobnie Zydzi, że o innych nie wspomnę.
Bo co jest dobrem a co złem według Boga? Tylko Biblia i Kościół katolicki przynoszą odpowiedź na to pytanie, czy może odpowiedzi znajdują się również pośród natury, filozofii i sztuki, w świętych księgach innych religii?. Czyż nie cały kosmos jest wielkim Objawieniem woli bożej?
.
Jest ale pełnia jest w Jezusie Chrystusie. W kosmosie znajdują się zalążki Prawdy które odkrywamy i poznajemu. W serce człowieka jest wpisana tęsknota za Bogiem. Wyżej w pierwszym akapicie o tym pisałem przytaczając dokument soborowy.
Tak, bardzo głębokie. Ja je interpretuję prosto: bądź niewinny i czysty jak dziecko, idź za Jezusem, naśladuj Go i nawiąż osobisty kontakt ze swoim Ojcem w Niebie, który jest twoim Bogiem a Duch Święty na Ciebie zstąpi jak na uczniów Chrystusa. I właśnie to ma się wypełnić. I właśnie w to trzeba uwierzyć. Tam, gdzie zstępuje Duch Święty zaczyna się wspólnota – a zaczynać ma się już na ziemi, a nie dopiero w Krolestwie Niebieskim.
Można i w ten sposób – też tak wierzę.
Święto Bożego Ciała w Kościele katolickim i Eucharystia mają głęboki sens mistyczny. Czy Ciałem Chrystusa jest tylko biały opłatek przyjmowany z rąk kapłana katolickiego?
Tak. Jest ciałem tego samego Chrystusa który umarł i zmartwychwstał. Jednak mistyczne Ciało Chrystusa także wszyscy wszczepieni w Niego – jak to przedstawia obraz – krzewu winnego i latorośli. Można powiedzieć, że przez spożywanie ciała i krwi Chrystusa działamy w jednym krwioobiegu – stajemy się mistycznym jednym Ciałem, złączeni jednym Duchem w jednym Kościele( w jednej widzialnej wspólnocie).
Nie odpowiadałem na każdy akapit uznając, że część odpowiedzi się łączy. Ale jak chcesz rozwinięcia to się postaram – jest to dla mnie rozwijające i twórcze.
Pozdrawiam serdecznie!
************************
poldek34 -- 04.12.2009 - 15:33W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .