To już jest temat rzeka.
Ja, w podstawówce już, zawsze byłam oddelegowywana do koleżanek i kolegów, z trudnych domów, żeby zapytać co się dzieje, że ich nie ma. Zanieść zeszyt itd.
Bo oni byli moimi kumplami, znajomymi, przyjaciółmi. I się nie bałam.
Moje podwórko było inne niż ja, ale wcale nam to nie przeszkadzało się w sobie zakochiwać, przyjaźnić ze sobą, rozumieć.
Był taki czas w moim życiu, że porwała mnie fala własnej lepszości , czułam się taka Inna, mądrzejsza, lepsiejsza.
Dzisiaj znam swoją wartość, na różne rzeczy nie pozwalam innym, ale nie dlatego, że jestem lepsza. Raczej dlatego, że nie pozwalam się krzywdzić, oszukiwać – za to potrafię gryźć. Trudno mi wytrzymać hipokryzję i manipulację więc bywa, że wrzasnę.
Dzisiaj wiem, że ludzie potrafią się dopuścić spraw obrzydliwych bez mrugnięcia okiem.
Już nie jestem Inna, jestem inna.
Podobnie jak Ciebie, nie interesują mnie elitarne kluby, co innego się dla mnie liczy. Nie mówię o sieci, mówię o życiu.
Sieć? Ty akurat wiesz jak to ze mną jest w tej sprawie. A może mam nadzieję, że wiesz, bo już tyle razy musiałam tłumaczyć sprawy dla mnie podstawowe.
Dzisiaj, jak na potwierdzenie czegoś, ktoś mi powiedział: szkoda, że nie jesteś prawnikiem, bo jak cię znam, to byłabyś uczciwa. I dla mnie to wyraźny znak, że ludzie, którzy mnie dobrze znają, wiedzą i wierzą w to, jaka jestem.
Teraz i mnie Synergie zabije :)
Pozdrowienia Grzesiu, jak najbardziej nocne, a jutro idę do pracy…
Grzesiu
To już jest temat rzeka.
Ja, w podstawówce już, zawsze byłam oddelegowywana do koleżanek i kolegów, z trudnych domów, żeby zapytać co się dzieje, że ich nie ma. Zanieść zeszyt itd.
Bo oni byli moimi kumplami, znajomymi, przyjaciółmi. I się nie bałam.
Moje podwórko było inne niż ja, ale wcale nam to nie przeszkadzało się w sobie zakochiwać, przyjaźnić ze sobą, rozumieć.
Był taki czas w moim życiu, że porwała mnie fala własnej lepszości , czułam się taka Inna, mądrzejsza, lepsiejsza.
Dzisiaj znam swoją wartość, na różne rzeczy nie pozwalam innym, ale nie dlatego, że jestem lepsza. Raczej dlatego, że nie pozwalam się krzywdzić, oszukiwać – za to potrafię gryźć. Trudno mi wytrzymać hipokryzję i manipulację więc bywa, że wrzasnę.
Dzisiaj wiem, że ludzie potrafią się dopuścić spraw obrzydliwych bez mrugnięcia okiem.
Już nie jestem Inna, jestem inna.
Podobnie jak Ciebie, nie interesują mnie elitarne kluby, co innego się dla mnie liczy. Nie mówię o sieci, mówię o życiu.
Sieć? Ty akurat wiesz jak to ze mną jest w tej sprawie. A może mam nadzieję, że wiesz, bo już tyle razy musiałam tłumaczyć sprawy dla mnie podstawowe.
Dzisiaj, jak na potwierdzenie czegoś, ktoś mi powiedział: szkoda, że nie jesteś prawnikiem, bo jak cię znam, to byłabyś uczciwa. I dla mnie to wyraźny znak, że ludzie, którzy mnie dobrze znają, wiedzą i wierzą w to, jaka jestem.
Teraz i mnie Synergie zabije :)
Pozdrowienia Grzesiu, jak najbardziej nocne, a jutro idę do pracy…
Gretchen -- 05.12.2009 - 01:07