Też próbowałem tej metody. I było mi jakoś wszystko jedno. Kac na drugi dzień i zrzędzenie żony. Ech, to chyba gorsze niż komary.
A żona nie pije i komary ją przede wszystkim tną.
pozdrawiam
docent Stopczyk... Do kufla z piwem nie chcą cholery wpadać.
Też próbowałem tej metody. I było mi jakoś wszystko jedno. Kac na drugi dzień i zrzędzenie żony. Ech, to chyba gorsze niż komary.
A żona nie pije i komary ją przede wszystkim tną.
pozdrawiam
Synergie -- 03.12.2009 - 12:36