Znowu piękny wiersz. Twój, czyj? Nie znałem. Ale pasuje jak ulał do dyskusji. o gdy człowiekowi rosną skrzydła, to nigdy nie wiadomo, czy są białe czy czarne? Lepiej chodzić po ziemi i nie latać ku obłokom. Los Ikara zawsze może nas dotknąć.
Słuszna uwaga. Buddyzm dla praktykujących ścieżkę jest bardzo twardą szkołą.
I druga słuszna uwaga: Katolicyzm powinien odnaleźć żywego ducha wiary w powrocie do praktyk mistycznych, a nie tylko kroczyć po ścieżkach zewnętrznych form. Zakazy i nakazy, kazania i struktura hierarchiczna to zbyt mało jak na wyzwania XXI wieku. Coś powinno się chyba zmienić, żeby Kościoły nie wyludniały się w Europie. Bo natura nie znosi pustki i na to miejsce pojawi się albo Islam, albo jakiś nowy fundamentalizm oparty na wierze w siły ludzkiego rozumu wyrwanego z tego co Święte i Transcendentne.
Pino Jeden wiersz i wszystko znów wraca na miejsce.
Znowu piękny wiersz. Twój, czyj? Nie znałem. Ale pasuje jak ulał do dyskusji. o gdy człowiekowi rosną skrzydła, to nigdy nie wiadomo, czy są białe czy czarne? Lepiej chodzić po ziemi i nie latać ku obłokom. Los Ikara zawsze może nas dotknąć.
Słuszna uwaga. Buddyzm dla praktykujących ścieżkę jest bardzo twardą szkołą.
I druga słuszna uwaga: Katolicyzm powinien odnaleźć żywego ducha wiary w powrocie do praktyk mistycznych, a nie tylko kroczyć po ścieżkach zewnętrznych form. Zakazy i nakazy, kazania i struktura hierarchiczna to zbyt mało jak na wyzwania XXI wieku. Coś powinno się chyba zmienić, żeby Kościoły nie wyludniały się w Europie. Bo natura nie znosi pustki i na to miejsce pojawi się albo Islam, albo jakiś nowy fundamentalizm oparty na wierze w siły ludzkiego rozumu wyrwanego z tego co Święte i Transcendentne.
pozdrawiam
Synergie -- 02.12.2009 - 12:29