Zaraz tam “teksty”. Jeden wystarczy (na razie). :)
Ciężko jest mi odnieść się do Terlikowskiego. Od dawna nie śledzę już tego, co ma do powiedzenia. Ale jako przykład, takiego jednowymiarowego i kategorycznego sposobu myślenia, argumentacji i rozmowy, jest chyba dobry.
Zresztą druga strona ma też wielu takich mentorów, uwielbiających prawić swoje prawdy z pozycji wszechwiedzącego autorytetu.
Nie pasuje mi to. Nigdy nie pasowało.
Cierpię chyba na wrodzoną antyautorytetową sztywność karku. :)
Pozdrawiam odmeldowując się do zajęć w podgrupach domowych.
Synergie
Zaraz tam “teksty”. Jeden wystarczy (na razie). :)
Ciężko jest mi odnieść się do Terlikowskiego. Od dawna nie śledzę już tego, co ma do powiedzenia. Ale jako przykład, takiego jednowymiarowego i kategorycznego sposobu myślenia, argumentacji i rozmowy, jest chyba dobry.
Zresztą druga strona ma też wielu takich mentorów, uwielbiających prawić swoje prawdy z pozycji wszechwiedzącego autorytetu.
Nie pasuje mi to. Nigdy nie pasowało.
Cierpię chyba na wrodzoną antyautorytetową sztywność karku. :)
Pozdrawiam odmeldowując się do zajęć w podgrupach domowych.
Magia -- 05.12.2009 - 12:42