i raz na piwie byłyśmy. A że mam dobrą pamięć, rzecz niezbędną przy tych pieprzonych studiach, to zapamiętuję szczegóły.
Opowieść zabawna, coś rozweselającego przy tym jebanym referacie (fuck, jednak klnę, no trudno). A propos, może znasz dobrze angielski przypadkiem? Bo się tu morduję z przekładaniem tekstów…
No z sieci się znamy
i raz na piwie byłyśmy. A że mam dobrą pamięć, rzecz niezbędną przy tych pieprzonych studiach, to zapamiętuję szczegóły.
Opowieść zabawna, coś rozweselającego przy tym jebanym referacie (fuck, jednak klnę, no trudno). A propos, może znasz dobrze angielski przypadkiem? Bo się tu morduję z przekładaniem tekstów…
pozdrawiam