Bo dożycie to już tak po trochu: zależy ode mnie i od Boga.
Ten hedonizm starożytnych filozofów był bardziej refleksyjny od współczesnego. A co mi tam. Każdy orze, jak może. I ja wino popijam, kobiety uwielbiam, dom wybudowałem, syna i córkę spłodziłem…a drzew tyle nasadziłem, że przestałem już liczyć.
Jedna od nowego roku - jak dożyję.
Bo dożycie to już tak po trochu: zależy ode mnie i od Boga.
Ten hedonizm starożytnych filozofów był bardziej refleksyjny od współczesnego. A co mi tam. Każdy orze, jak może. I ja wino popijam, kobiety uwielbiam, dom wybudowałem, syna i córkę spłodziłem…a drzew tyle nasadziłem, że przestałem już liczyć.
pozdrawiam
Synergie -- 26.11.2009 - 19:13