Dekalog dla wierzącego tak – ma wartość objawioną. Dla niewierzącego ma wartość inną – ale ma.
Wolno go interpretować , ba nawet trzeba, :-)))
CO do schyłku epoki posmodernistycznego racjonalizmu a właściwie relatywizmu, jakoś mnie on przygnębia.. . Gdyż sądzę, że musiałaby się wydarzyć chyba jakaś katastrofa aby się społeczeństwo owo przebudziło.. .
Gdy słucham misjonarzy z terenu Rosji to jestem pesymistą. Tamtejsi Katolicy często czekali na Księdza 70 lat.. . Po latach usuwania krzyży z przestrzeni publicznej i wszystkiego co miało z nim śladowy związek. Gdy patrzę na te same ale pod innymi hasłami “zakusy” – jestem przygnębiony.
Jedyne logiczne wytłumaczenie to takie, że nadszedł czas “odzdzielenia ziarna od plew” – dokonuje się on bardzo jaskrawo zarówno w przestrzeni publicznej(rugowanie przekonań religijnych z obiegu) jak i moralnej(relatywizm).
Mówiąc skrótowo: kto wytrwa do końca zbawion będzie.. . Kto pójdzie z prądem może się przekonać o “prawdzie piekła” która może się okazać
Prawdą dostrzeżoną zbyt późno.. .
Natomiast w obiegu lokalnym jest w miarę ok. Chociaż to, że sobie rozmawiamy o tym, że wokół mamy ludzi którzy szukają pokoju, metodą pokoju.. . Jednak żyjemy jak w “mieście oklejonym plakatami” – w mniejszości i w “piwnicy”.
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Synergie
Dekalog dla wierzącego tak – ma wartość objawioną. Dla niewierzącego ma wartość inną – ale ma.
Wolno go interpretować , ba nawet trzeba, :-)))
CO do schyłku epoki posmodernistycznego racjonalizmu a właściwie relatywizmu, jakoś mnie on przygnębia.. . Gdyż sądzę, że musiałaby się wydarzyć chyba jakaś katastrofa aby się społeczeństwo owo przebudziło.. .
Gdy słucham misjonarzy z terenu Rosji to jestem pesymistą. Tamtejsi Katolicy często czekali na Księdza 70 lat.. . Po latach usuwania krzyży z przestrzeni publicznej i wszystkiego co miało z nim śladowy związek. Gdy patrzę na te same ale pod innymi hasłami “zakusy” – jestem przygnębiony.
Jedyne logiczne wytłumaczenie to takie, że nadszedł czas “odzdzielenia ziarna od plew” – dokonuje się on bardzo jaskrawo zarówno w przestrzeni publicznej(rugowanie przekonań religijnych z obiegu) jak i moralnej(relatywizm).
Mówiąc skrótowo: kto wytrwa do końca zbawion będzie.. . Kto pójdzie z prądem może się przekonać o “prawdzie piekła” która może się okazać
Prawdą dostrzeżoną zbyt późno.. .
Natomiast w obiegu lokalnym jest w miarę ok. Chociaż to, że sobie rozmawiamy o tym, że wokół mamy ludzi którzy szukają pokoju, metodą pokoju.. . Jednak żyjemy jak w “mieście oklejonym plakatami” – w mniejszości i w “piwnicy”.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 28.11.2009 - 15:22W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .