“aby się wybrać na poszukiwanie miłości, wolności, pokoju, należy wytyczyć trasę w oparciu o jakieś jednostki miary, wytyczyć kierunek w oparciu o jakiś azymut, itd.”
A ja Ci odpowiem tak:
aby się wybrać w poszukiwaniu miłości, wolności i pokoju wystarczy wyruszyć w podróż. Tylko tyle, a dla iluś tam ludzi zbyt wiele.
Dogmaty, azymuty, jednostki miary, z góry wytyczone kierunki są dla mnie raczej blokujące Drogę, niż ją wspierające.
Poldek
Piszesz:
“aby się wybrać na poszukiwanie miłości, wolności, pokoju, należy wytyczyć trasę w oparciu o jakieś jednostki miary, wytyczyć kierunek w oparciu o jakiś azymut, itd.”
A ja Ci odpowiem tak:
aby się wybrać w poszukiwaniu miłości, wolności i pokoju wystarczy wyruszyć w podróż. Tylko tyle, a dla iluś tam ludzi zbyt wiele.
Dogmaty, azymuty, jednostki miary, z góry wytyczone kierunki są dla mnie raczej blokujące Drogę, niż ją wspierające.
Skojarzyło mi się też zdanie Ghandiego
Nie ma drogi do pokoju, to pokój jest drogą
Gretchen -- 28.11.2009 - 14:49